Niedzielny wieczór na San Siro będzie kolejną okazją dla Interu by powalczyć o grę w przyszłym sezonie w elitarnych rozgrywkach Champions League. Gospodarze podejmować będą 13. w tabeli Torino.
Roberto Mancini może mieć mieszane uczucia odnośnie postawy swoich graczy. Z jednej strony, ostatnie spotkania pokazują że walka o miejsce w czołowej trójce jest dalej możliwa, z drugiej zaś, brakuje im nieco szczęścia i charakteru, co widzieliśmy w zakończonym remisem meczu z Romą w Rzymie przed dwoma tygodniami. 8 kolejek do końca sezonu i 5 punktów straty do Wilków - zadanie raczej nie z gatunku "mission impossible", ale trzeba włożyć dużo pracy i liczyć na potknięcie rywala, który ma przed sobą choćby mecz z Napoli czy Derby Rzymu. Cieszyć może fakt, że w niedzielę Roberto Mancini będzie mógł skorzystać z wszystkich graczy, nawet Stevana Joveticia, który powinien być powołany po tym jak leczyć kontuzję. Nie bez znaczenia okazać się też może wysoka forma Nerazzurrich w meczach reprezentacyjnych, jak na przykład chorwackiego duetu Perišić-Brozović. Obaj panowie są przewidywano do gry od pierwszych minut przeciwko zespołowi Giampiero Ventury.
Właśnie, Giampiero Ventura. Uznany i ogólnie lubiany w Turynie trener nie może ostatnio narzekać na nadmiar komplementów pod swoim adresem. Jego zespół gra fatalnie, przegrywa mecz za meczem i widmo zbliżającej się strefy spadkowej sprawia, że kibice nie stoją już murem za Włochem, otwarcie manifestując potrzebę zmiany na ławce wraz z końcem sezonu. Trudno jednak im się dziwić, Torino w krótkim czasie przeszło drogę od zespołu walczącego o europejskie puchary do zespołu walczącego o utrzymanie się nad strefą spadkową. Nie pomógł w tym nawet Ciro Immobile, który wrócił do zespołu po nieudanej próbie podboju europejskich boisko. Z resztą, Włoch zmaga się z urazem i jego obecność w niedzielę na San Siro jest mocno wątpliwa. Oprócz tego, goście będą musieli sobie poradzić bez swojego kapitana - Kamila Glika, który pauzuje za nadmiar kartek.
... po wczorajszym meczu nie można niczego stwierdzić bo ten mecz był kompletnie niemiarodajny, po za skalą bo nawet trener Wenecji go olał
Komentarze (2)
Do tego bardzo fajnie jakby Roma pogubiła jakieś pkt.!