Felietony

Praca konkursowa - "Blank page" (1)

Źródło: inf. własna
ponad 10 lat temu
1968
1

Na wstępie, wrócę myślami do początku roku 2015, do momentu w którym mimo iż byliśmy w połowie sezonu, a serce standardowo nakazywało wierzyć do końca w zajęcie dobrej lokaty w serie A, oraz Poprawę gry naszego Interu, to jednak tliła się już myśl o tym jak sytuacja wokoło klubu będzie wyglądała za dwanaście miesięcy. Czy styczniowe nabytki zagrzeją na dłużej miejsce w składzie I okażą się strzałem w dziesiątkę, pomagając w wywalczeniu lepszego miejsca w lidze? Czy nasz nowy prezydent, Pan Thohir nadal będzie wykazywał się zapałem I bynajmniej nie słomianą jego odmianą, czy będę mógł oglądać partie rozgrywane przez naszych zawodników z podziwem dla ich gry oraz zaangażowania czy też będę usypiany oraz sprowadzany na ziemie, ponieważ moje oczekiwania nie będą spełnione nawet w promilu. Na wiele pytań, odpowiedzi uzyskam za rok od momentu ich zadania, w styczniu 2016 roku… Lecz już teraz wiem, ze nabytki naszego klubu, piłkarze którzy mieli w pewnym sensie być "zbawieniem" zawiedli. Podolski, którego przyjście do klubu w zasadzie było niczym więcej niż ściągnięciem koszulki ze znanym nazwiskiem, które mogło jedynie krótkoterminowo wspomóc generowanie zysków ze sprzedaży koszulek. Oraz spowodować ze o klubie stało się troszkę głosniej, chociażby w rodzimych mediach, zawiódł. Nie oszukujmy się, nadzieja że Podolski się obudzi we mnie była, było również pewnie w wielu kibicach, wielu z nich liczyło że może właśnie w naszym klubie, w trudnym momencie popularny “Poldi” się przebudzi. Niestety, jego przygoda w Interze zakończyła się po pół roku, po pół roku  w tracie którego więcej gadał, niż grał, ciągle wspominając o Arsenalu I marudząc pod nosem a propo błędu jakim było przejście do Interu. Transfer głośny? Na pewno, efektywny? Poziom efektywności równy zero, niestety. Wiele osób, oczekując na tzw. “MISTER X”, pogodziło się z faktem iż Pan Eric raczej nie jest skory do zaundowania bomby transferowej, jednak osoby te się myliły, niestety nie można pominąć faktu iż kolejny za nabytków, wyrwany z Bayernu, Shaqiri nie okazał się z perspektywy czasu, właśnie tym graczem, na którego wszyscy wyczekiwali. Tak naprawdę, trudno podsumować tego gracza, który w reprezentacji jest świetny, ale jednak w Bayernie był niechciany, a chodzą “plotki” ze powodem dla którego się go pozbyto, był jego boiskowy rozum, a raczej jego mniemany brak. Plotki plotkami ale czy fakt iż obecnie mamy coraz więcej poszlak, na temat tego że nasz obecny coach, Roberto Mancini nie widzi dla niego miejsca z podobnego powodu (a nie widział go również w trakcie ostatnich sześciu miesięcy…). Początkowa, może nie ekscytacja, ale tląca się gdzieś w sercu nadzieja że styczniowe nabytki pomogą drużynie, w perspektywie czasu okazała się złudna, lecz mimo wszystko, w przypadku Pana Shaqiriego, o ile nadal będzie naszym zawodnikiem w przyszłym sezonie, jest nadal tląca się, lecz już nie nadzieja, nawet nie wiara w jego możliwość wkomponowania się w projekt Roberto Manciniego, a uczucie “pustki” związana z faktem iż wyglądający na hitową transakcje transfer okazał się niewypałem, uczucie to każe wielu z nas myśleć że mimo wszystko, jeszcze “coś z tego będzie". Miesiące leciały, Inter grał jak grał, głownie w kratkę… Chyba większość z nas wie jak to jest, gdy plany na dany dzień, zaproszenia od znajomych I inne przyjemności schodzą na dalszy plan, ponieważ nasza drużyna gra mecz, a gdy już odmawiamy sobie wszystkiego I po 45 minutach stwierdzamy że oglądamy coś co przypomina kopanie piłki na wiwat bez ładu I składu to jesteśmy wystawiani na prawdziwą próbę, próbę cierpliwości która od kilku sezonów się nie kończy. Tak jak nie kończy się kibicowanie, wiara w drużynę, trenera, w projekt…Wiara która po raz kolejny, pozwoliła mi się przenieść nie tylko duchem, ale również fizycznie do Mediolanu, aby spełnić marzenie, jedno, konkretne wielkie marzenie… Obejrzeć Derby Mediolanu na żywo. Dzień w którym wstając rano, jedząc śniadanie, zwiedzając miasto, rozmawiając z ludźmi I robiąc setkę innych czynności, jest dniem w którym wszystkiemu dookoła towarzyszy dreszczyk emocji związany z nadchodzącym meczem, spełnieniem marzeń, dniem w którym przysłowiowa marchewka na kijku zostanie złapana. Wszystkie smutne sytuacje związane z ukochanym klubem, przestają mieć znaczenie, liczy się tylko tu I teraz. Moment w którym padła bramka dla Interu? Spontaniczna szalona radość, razem z innymi kibicami zasiadającymi na Curva Nord, ekstaza oraz niesamowita adrenalina, poczułem się tak po raz pierwszy, po raz pierwszy widziałem na żywo, z perspektywy trybun, jak moja drużyna trafia do siatki przeciwnika i robi to w derbach, w meczu z marzeń. Te kilkanaście sekund radości, szczerej, której nie da się porównać do niczego innego, była jedną z najszczerszych radosnych chwil jakie przeżyłem, głownie ze względu na swoją spontaniczność. Mimo ze gol okazał się nieuznany, radość zanim ta informacja dotarła do mnie była prawdziwa I cieszę się że mogłem doświadczyć tego uczucia, a fakt ze brutalnie została ona przerwana przez sędziego jest najlepszym podsumowaniem obecnego sezonu. Radość z pojawienia się nowego/starego trenera, radość z wydawałoby się klasowych transferów, radość po kilku naprawdę dobrych meczach, ale brutalnie sprowadzanie na ziemie po przegranych oraz remisach ze średniakami, zawód ponieważ nowy trener czasami wydawał się równie zagubiony jak stary, rozgoryczenie ponieważ głośne nazwiska, okazały się tylko głośnymi nazwiskami. Sezon dobiegł końca, jak mogę go podsumować jednym zdaniem? Mogę przytoczyć  krótki dialog ze znajomym, kibicem drużyny z innej ligi, który się serie A nie interesuje:

“A twój Inter, na którym miejscu zakończył sezon?”

“W sumie, nawet nie wiem”

Wiedziałem, aczkolwiek chyba zadziałał syndrom wyparcia. Podświadomie nie wierze w to że jesteśmy w środkowej części tabeli, wyparłem cały sezon ze swojej świadomości, tak jak gdyby nigdy nie został rozegrany, a zapamiętałem jedynie pojedyncze pozytywne elementy. Sezon przejściowy, niestety któryś z kolei, to najlepsze co można powiedzieć o przeszłości. A przyszłość? Przynosi nam szaleństwa na rynku transferowym, kilka tzw. Tasiemców z piłkarzami takimi jaki Jovetic czy Duda, klubowe wojenki ala Fiorentina strzelająca damskim fochem na Inter z powodu straty Salaha, czy też wykopywanie na siłę z klubu Shaquirego. Zakładam iż 50% transferów wypali, ponieważ nigdy nie jest tak dobrze aby każdy nowy nabytek się sprawdził, ale nie powinno być też tak źle, aby Mancini uznał ze pozyskani gracze jednak nie pasują do jego koncepcji(chociaż ten, chyba troszkę zapomina ze nie pracuje już w ManCity I nie będzie miał możliwości wymieniać sobie swobodnie zawodników, tak jak to miało miejsce u jego poprzedniego pracodawcy). Moje podejście na temat nadchodzącego sezonu jest pozytywne. Mimo wszystko, nadal nadzieja I wiara są głównymi doradcami, ale w końcu są poparte jakimiś dodatkowymi bodźcami takimi jak sprzedaż tzw. Szrotu, czy też kilka ciekawych transferów już na początku okienka. Czuję też że staliśmy się troszkę twardszymi negocjatorami I nie jesteśmy już piłkarską włoską odmianą biedronki gdzie wszystko tanio i w promocji, jest to ważne szczególnie w czasach gdy byle zwykły grajek, który zagra jeden świetny mecz potrafi zostać sprzedany za astronomiczne kwoty które nie są adekwatne do umiejętności. Trudno powiedzieć jak będzie wyglądał Inter w nadchodzącym sezonie, ale na pewno od dłuższego czasu nie czekałem na otwarcie rozgrywek serie A, z taką niecierpliwością jak obecnie. Brak udziału w rozgrywkach europejskich na pewno poskutkuje wyeliminowaniem jednej z standardowym wymówek/tłumaczeń w momencie rozegrania przegranego spotkania, mianowicie nie usłyszymy już że piłkarze byli zmęczeni dalekimi podróżami czy też są poobijani, w związku z czym nie mieli siły aby się zregenerować, podczas gdy przeciwnik hasa sobie jak alpaka na zielonej łące będąc w pełni wypoczętą drużyną.Brak europejskich pucharów, wzmacnia jedynie apetyt na to, aby powrócić do nich, zajmująć premiowane  tym przywilejem miejsce w Serie A, nie chodzi tu o ligę europejską, nikogo nie powinien obchodzić powrót do drugiej ligi europejskiej, a do jej ekstraklasy, do Ligi Mistrzów, czyli tam gdzie jest nasze miejsce a każdy sezon bez Interu w tych rozgrywkach wydaje się nierzeczywisty… Inter nie gra w Lidze Mistrzów?, mam nadzieje że po nadchodzącym sezonie nie padnie nigdy to pytanie , a my wszyscy będziemy mogli cieszyć się powrotem na drogę, której przemierzanie będzie krok po kroku dostarczać nowych trofeów do gabloty, oraz radości dla każdego kibica Internazionale. Patrząc na obecny Inter widzę czysta kartkę, która będzie zapełniać się z każdym kolejnym transferem, spotkaniem, konferencja prasową. A jaka będzie treść ostateczna, dowiemy się po 38 kolejkach nadchodzącego sezonu.

Forza Inter !

Dawid “Mavek” Grzegowski

Tagi:
udostępnij

Zobacz też

Czego życzyć sobie w 2025? Tego samego, co w 2024. Podsumowanie roku (9)

30.12
17:03

System na system. Analiza taktyczna Atletico Madryt przed meczem z Interem Mediolan (7)

18.02
15:00

Komentarze (1)

Nie jesteś zalogowany. Tylko zalogowane osoby, mogą dodawać wiadomości
16.07.2015 o 19:18 przez Nadia G
Nadia G
3=

Shoutbox

Kredence 14.11.2025 19:07

No skoro widziałeś 3 mecze to zwracam honor

Paolo92 14.11.2025 19:06

Lautaro gol i asysta przeciw Angoli (2-0)

Claudio 14.11.2025 18:58

widziałem 3 mecze U21 i swietnie się ich ogląda

Claudio 14.11.2025 18:58

mamy bardzo dobre pokolenie młodzieżowców. Żeby tego nie dostrzegać trzeba być ignorantem

Kredence 14.11.2025 18:04

Tego pokolenia ? Przecież oni grali w sumie równy mecz z turbo słaba u21 Włochów xd

Cny 14.11.2025 18:03

ale marotta stwierdzi że to przez to że Włosi mają mało murzynow i nie są konkurencyjni

Tifosinho 14.11.2025 18:03

Żeby tylko nie zepsuć tego pokolenia

Cny 14.11.2025 18:02

brzeczek co z u-21 robi. szok

Tifosinho 14.11.2025 18:01

Nasz obrońca jakby odważniej poszedł to pewnie by się skończyło faulem Pisilliego

AlwaysRemember 14.11.2025 18:00

ale ta brama Włochów też stadiony świata

Tifosinho 14.11.2025 18:00

Ale stracili bramkę więc Wujo out

AlwaysRemember 14.11.2025 17:59

Macedonię powinni pyknąc

Paolo92 14.11.2025 17:59

Komplet punktów. Pięknie.

AlwaysRemember 14.11.2025 17:59

Brzęczinho

AlwaysRemember 14.11.2025 17:59

piękne bramki

AlwaysRemember 14.11.2025 17:59

Mamy to!

Adriano_forever 14.11.2025 17:58

i cyk włosi do domu

Tifosinho 14.11.2025 17:58

Koleszko się zagotował 🤣

Tifosinho 14.11.2025 17:58

Ale Włoch pięknie wyprowadzony z równowagi 🤣

AlwaysRemember 14.11.2025 17:58

koleoszo styki przepalone

Archiwum shoutboxa

Sonda

Najlepszym zawodnikiem Interu w meczu z Lazio był:

Polls answer

Publicystyka

Analiza taktyczna PSG Luisa Enrique (4)

29.05
15:15

Luis Enrique - Od boiska po ławkę trenerską (3)

28.05
17:00
Archiwum publicystki

Tabela

/

Tabela strzelców

Serie A

  • 1

    Inter

    11

    24

  • 2

    Roma

    11

    24

  • 3

    Milan

    11

    22

  • 4

    Napoli

    11

    22

  • 5

    Bologna

    11

    21

  • 6

    Juventus

    11

    19

Pokaż tabelę

Mecze

Zawodnik

Bramki

  • 1

    Riccardo Orsolini

    5

  • 2

    Hakan Çalhanoğlu

    5

  • 3

    Kevin De Bruyne

    4

  • 4

    Nico Paz

    4

  • 5

    Christian Pulisic

    4

Pokaż wszystkich

Statystyki serwisu

Liczba użytkowników: 28319

Liczba newsów: 51994

Liczba komentarzy: 610145

Użytkownicy online: 0 1 gość

Serwis istnieje od 2003 roku

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z polityką cookies. Możesz określich warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Herb Interu
Scudetto

20x

scudetto

Champions league

3x

Champions league

Coppa italia

9x

Coppa Italia

Fifa Club World Cup

1x

Fifa Club World Cup

UEFA cup

3x

Uefa Cup

Logo FcInter.pl

Nieoficjalny, największy polski serwis poświęcony Interowi Mediolan. Działamy dla Was od 2003 roku!

Serie A

Puchary

Dla Tifosich

Serwis

Zarejestruj się

Zarejestruj się