
Lautaro Martinez powoli odbudowuje swoją formę i małymi krokami wraca do wysokiej dyspozycji. W meczu z Venezią kapitan Interu zdobył swoją pierwszą, ligową bramkę na Stadio Giuseppe Meazza po ... 249 dniach.
Argentyński napastnik po trudnym początku sezonu doszedł do dobrej dyspozycji fizycznej, a na efekty nie musieliśmy długo czekać. W ostatnich pięciu ligowych starciach Martinez zdobył trzy bramki i zanotował dwie asysty, a jego gole w meczach z Romą i Venezią były kluczowe dla rozstrzygnięcia i dały Nerazzurrim w sumie 6 punktów.
Jak podkreśla La Gazzetta dello Sport, 27-latek zdołał także wczoraj przełamać swoją fatalną serię na Stadio Giuseppe Meazza, gdzie czekał na ligowego gola od 28 lutego br. (4-0 z Atalantą). Ostatecznie niechlubny licznik przestał bić, a Simone Inzaghi może cieszyć się z coraz lepszej formy kapitana zespołu, na którą wszyscy czekali od początku sezonu.
Komentarze (3)