
Poniżej prezentujemy wypowiedzi Claudio Ranieriego po sobotniej porażce Interu w derby d’Italia:
- Jestem zadowolony z występu mojego Interu przeciwko drużynie, która jest obecnie w najwyższej formie spośród wszystkich zespołów Serie A. To my prowadziliśmy grę, ale niestety oni byli uważni, cyniczni i wykorzystali swoje dwie sytuacje. Później mecz się wyrównał, ale my nie mieliśmy już wystarczająco dużo sił, aby atakować tak, jak w pierwszej odsłonie. Myślę, że to tak można podsumować ten mecz.
- Nie możemy w tym momencie patrzeć na tabelę, ponieważ tak jak powiedziałem w piątek: do zdobycia są jeszcze 84 punkty. Oczywiste jest jednak, że dzisiaj lepiej było wygrać jak przegrać. Opuszczam dziś San Siro w słodko-gorzkim nastroju: słodkim, ponieważ drużyna walczyła, postawiła trudne warunki Juventusowi, a gorzkim, ponieważ przegraliśmy.
[hide]
- Na poziomie psychologicznym dzisiejsza porażka nie może wpłynąć na nas negatywnie, teraz musimy postawić na tych piłkarzy, którzy są w dobrej formie fizycznej. Czy Juve może powalczyć o scudetto? Tak, wykonują dobrą pracę i mają na to czas, ale ja się nie poddaję: dziś byłem ciekaw naszej gry na tle zespołu będącego obecnie w najwyższej formie. I graliśmy równie dobrze, jak oni, biegaliśmy tyle samo i nie widziałem żadnej przewagi pod względem fizycznym po stronie naszych rywali.
- Zmiana Castaignos-Zarate? Luc grał bardzo nieśmiało, desygnowałem go do gry, aby wywierał presję na Lichtsteinera. Chciałem ożywić naszą grę lewym skrzydłem, ale nie zdołaliśmy tego zrobić. Zarate? Grał dobrze, jego zmiana była wyłącznie moim taktycznym wyborem. Powiedziałem mu w szatni: „Nie zasługujesz na zejście z boiska, ale muszę coś zrobić, żeby pomóc drużynie”. Wiedziałem, że z każdą minutą będzie brakować nam sił, ponieważ nie wszyscy piłkarze czują się dobrze fizycznie. Obi? Grał dobrze, rozszerzał grę, ale nie jest Stankovicem, który potrafi znaleźć się w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. Milito pozostał na ławce, ponieważ on sam zdaje sobie sprawę, że nie jest w najwyższej formie. Wszyscy jednak liczymy, że wkrótce powróci prawdziwy Diego i pomoże drużynie.
- Nie spodziewałem się, że Castaignos będzie grał tak nieśmiało, ponieważ na treningach prezentuje najwyższą formę ze wszystkich zawodników, dużo biega i strzela wiele bramek. Alvarez z kolei dał bardzo dobrą zmianę. Ci chłopcy mają jedno: determinację i serce do walki i to powinno być dla nas punktem wyjścia. Starcie Castellazzi-Marchisio? Z ławki wydawało się, że sędzia mógł odgwizdać rzut karny, dlatego zawsze powtarzam sędziom: „mam nadzieję, że widzieliście to dobrze”, ponieważ z ich pozycji zawsze łatwiej jest ocenić sporne sytuacje.
- Rozmowy telefoniczne z Mourinho? Przed meczem z Atalantą on zadzwonił do naszego kierownika drużyny, ja byłem w pobliżu i przekazał mi słuchawkę. To nie było nic wielkiego, przywitaliśmy się i pozdrowiliśmy. Potrzebujemy czasu na spokojny trening, ale tego czasu nie ma. Zagraliśmy jednak w ciągu tygodnia trzy trudne mecze i wyglądaliśmy nieźle, podczas gdy wcześniej przy podobnym natężeniu spotkań z meczu na mecz wyglądaliśmy coraz słabiej. Dlatego też widzę pewien postęp.
Komentarze (21)
<br />
Poza tym nawet tym składem co ma Ranieri powinien walczyć o pełną pulę w tym meczu, a mam wrażenie, że podejście było na zasadzie: dzisiaj Novara gra z Milanem na San Siro, zobaczymy jak wyglądamy na tle mistrza Włoch...
ranieri zaczal niezle, ale to co wczoraj odwalil to masakra, wpuscil za najlepszego gracza obok Maicona dziecko we mgle, i emeryta Stanko<br />
z takimi zmianami to 15 miejsce zajmiemy