
Claudio Ranieri wziął udział w pomeczowej konferencji prasowej po przegranym przez jego drużynę meczu domowym z Interem. Oto co na niej powiedział opiekun Cagliari:
Jak chciałeś ustawić drużynę w drugiej połowie?
- Inter przeszedł w tryb kontrolowania meczu. Nie chcieli zdobyć gola, a my mieliśmy kilka dobrych przebłysków. Ważne było, aby wyjść z podniesioną głową i udało nam się to zrobić, ale ten mecz musi nas nauczyć, że gramy w Serie A. Musimy to docenić.
Jak wygląda stan Pavolettiego?
- Zobaczymy jutro, pojutrze. Będą testy.
Zero goli w dwóch meczach. To trochę mało.
- Tak, to prawda. Shomurodov? Dochodzi do formy, przyda się w trakcie sezonu.
Ostatecznie Cagliari przegrało z powodu dwóch indywidualnych błędów, a nie z powodu załamania się waszego systemu gry. Czy to rozmowa o doświadczeniu?
- Oczywiście, ale jest też faktem to, że wykonali swoje zadanie, takie jak triagulacja po lewej stronie boiska przy drugiej bramce. Przy pierwszym golu poszła piłka do Pavolettiego, a oni skontrowali zdecydowanie i zdobyli bramkę. Drużyna nie radziła sobie źle. Po drugim golu zaczęli zmieniać swoją grę z Dimarco. W drugiej połowie wprowadziłem trzech pomocników. Drużyna była zwarta i pewna siebie. Staraliśmy się sprawić kłopoty Interowi, który miał tylko Thurama i Sommera w składzie, jako nowo pozyskanych. Pozostali wszyscy ze składu znali się. Nie mówię, że jestem zadowolony, bo spodziewałem się trudnego meczu i byłem ciekaw, czy uda im się czymś nas zaskoczyć i czy nam uda się zaskoczyć Inter. Przyjechali tutaj z chęcią zwycięstwa, szanując nas. To najlepszy komplement, jaki mogę powiedzieć mojemu zespołowi.
Jak przeżyłeś ten powrót do Serie A?
- Pierwsze osiem kolejek będzie ciężkie, później jakoś pójdzie. W tym okresie sezonu wiele zależy od tego jak drużyny przetrawiły obciążenia pracą w przygotowaniach. Inter ma za sobą kilka świetnych meczów i radzi sobie bardzo dobrze. My dużo biegaliśmy, ale oni byli dobrzy. Gratulacje dla nich.
Dzisiaj widzieliśmy, że w składzie przydaliby się bardziej doświadczeni zawodnicy.
- Jestem zadowolony z tej drużyny. Drużyny takiej jak Inter wbijają nóż w plecy i uświadamiają, jaka jest przepaść pomiędzy nimi, ale nawet z doświadczonymi zawodnikami nie moglibyśmy zrobić nic więcej w pierwszej połowie. W drugiej połowie udało nam się trochę ograniczyć nasze błędy i poradziliśmy sobie dobrze. Jestem o tym przekonany.
Co z Pratim?
- Wzięliśmy go, ponieważ ma niezwykłą wizję gry. Stopniowo będzie wprowadzany i będzie przydatny.
Komentarze (0)