Alvaro Recoba w wywiadzie dla La Gazzetty dello Sport wypowiedział się na temat swojej wspólnej pracy z Beppe Marottą w Venezii, o Simone Inzaghim, sprzedaży Lukaku i Hakimiego w letnim mercato oraz powiedział co myśli o Lautaro Martinezie i co musi zrobić Inter, aby na dłużej zatrzymać Argentyńczyka w klubie. Oto treść wywiadu ze znakomitym urugwajskim napastnikiem:
- Beppe Marotta był i jest wspaniałą osobą. W czasie, gdy byłem razem z nim w Venezii można było przekonać się o jego sile spokoju, umiejętności znajdowania rozwiązań, tworzenia jedności między klubem a zawodnikami. Wtedy mieliśmy trochę szalonego trenera i prezydenta klubu, ale on wszystko trzymał w garści. Fajne jest w nim to, że się nie zmienił. Czasami, gdy masz duży status i sporo władzy stajesz się zupełnie inną osobą. On jest teraz taki sam, jaki był 23 lata temu. Skromny i profesjonalny. Mimo, że kiedyś wygrał wszystko z Juventusem, teraz postawił na nogi Inter. Pamiętam jak ówczesny prezydent Venezii, Maurizio Zamparini, powiedział mi, że jeśli zdobędę bramkę to mogę sobie wybrać za darmo ze sklepu co tylko zechcę. Zdobyłem gola i wyjąłem ze sklepu ogromny telewizor. Wtedy Marotta powiedział do mnie: Chino to zbyt wiele.
- Poza wynikami od razu widać tam pomysł na grę. Czuć rękę, która ich prowadzi. Wciąż mogą wygrać Scudetto, a w Europie też mogą grać o wszystko. Generalnie nie jest łatwo trenować wielki klub. W tym wypadku Inzaghiemu jest jeszcze trudniej, ponieważ nie jest łatwo dorównać jego poprzednikom.
- Nie śledziłem w lecie przez dwa dni tego co dzieje się na rynku transferowym. Później zajrzałem do Internetu i przeczytałem, że Lukaku wylądował w Chelsea, a Hakimi w PSG! Klub był pewnie zmuszony do wykonania takich ruchów, ale dobrze zrobili, że natychmiast odbudowali to co stracili. Znowu sprawili, że w drużynie pojawiła się konkurencyjność. Zaczynając od Dzeko, który wniósł do drużyny ogromne doświadczenie. Czasami myślisz, że w futbolu nie ma ludzi nie do zastąpienia, ale tak nie jest, jeśli klub ma swój projekt długoterminowy.
- O Lautaro wiem tyle, że prawie zawsze zdobywa gole. To jest to sprawia, że zawsze będzie pożądany na rynku transferowym. Nie ma co się łudzić. Prędzej czy później pojawi się wielki klub z ogromną ofertą za niego. Nie oznacza to, że na pewno wtedy odejdzie, ale istnieje taka ewentualność, którą należy brać pod uwagę. Chciałbym, żeby został w Mediolanie przez następne 10 lat, ale nie będzie łatwo go tutaj zatrzymać. Jedynie co Inter może robić, to rozpieszczać go. Czyli robić to co miało zawsze miejsce wobec zawodników ze specjalnym statusem w klubie.
Komentarze (4)
Mówi o rozpieszczaniu, bo sam miał najwyższy status u Prezydenta Morattiego.
W pewnym momencie zarabiał chyba coś około 7,5mln $ za sezon, czyniąc najlepiej zarabiającym piłkarzem na świecie
Lautaro zarabia trochę mniej.
FORZA ELCHINO ! 💙💙💙