
Roberto Mancini zanalizował sezon po zwycięstwie nad Empoli, które gwarantuje udział w Lidze Europejskiej.
- Jeśli wszystko zrobilibyśmy jak należy, nie kończylibyśmy sezon na czwartym miejscu - prawdopodobnie bylibyśmy wyżej. Zrobiliśmy kilka dobrych rzeczy w ciągu sezonu. Ostatecznie zasłużyliśmy na to, gdzie jesteśmy, ponieważ wyrzuciliśmy cały nasz trud wykonany w pierwszej części sezonu. Istnieje wiele rzeczy, które musimy poprawić.
- Nie prosiłem o nowych graczy. Trudno teraz powiedzieć, kto może dołączyć. Łatwo krytykować, jednak trzeba też szukać pozytywnych aspektów, które zespół wykonał. To wymaga czasu i odpowiednich graczy do zbudowania zespołu. Gdy usiądę z prezydentem to porozmawiamy i zobaczymy. To zależy od zawodników aby zmienić tę sytuację - nie gramy w Lidze Mistrzów. Inter pracuje dobrze ale potrzeba czasu i cierpliwości.
- Dziś na stadionie był wielki tłum ludzi i dziękujemy im, naszym fanom, za wsparcie, nawet w tych trudnych chwilach. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie damy im więcej, bo mogli nas jeszcze mocniej dopingować.
- Na początku sezonu eksperci sugerowali, że są trzy, cztery mocniejsze zespoły on nas. Zawsze chce być najlepszy, dlatego nie jestem zbyt szczęśliwy. Chcę więcej. 20 grudnia byliśmy na szczycie tabeli. Musimy się poprawić w niektórych obszarach. Musimy lepiej czytać gry, takie jak dzisiaj, by mieć pewność i poczucie gry pod mniejszą presją, gdy sprawy na boisku nie idą najlepiej. Musimy działać we wszystkich aspektach, nie tylko wybiórczo na jednym. Jest duża przepaść między Juventusem a resztą zespołów i musimy udowodnić, że chcemy zniwelować tą różnicę.
- Pierwszą połowę powinniśmy skończyć z 3-0. To jest to, co powinien zrobić wielki zespół i do końca spotkania być spokojny o wynik. W drugiej odsłonie zdjąłem Joveticia,a minutę później Icardi doznał kontuzji, więc straciliśmy trochę fizycznej obecności w ataku. Na końcu chłopaki odczuwali zmęczenie, może też i strach, który nie pomaga, ale to normalne.
- Ogólnie rzecz biorąc, mogę powiedzieć, że piłkarze się poprawili względem początku sezonu. Icardi, Brozović czy Kondogbia.
Komentarze (5)
Jego decyzje personalne i ciągłe rotowanie składem woła o pomstę do nieba ale realia są takie, że nie stać nas na lepszego trenera, a z trenerem pokroju Montelli, De Boera czy Sinisy to nawet poważni zawodnicy nie przyjdą.
Dałbym szanse na nastepny sezon, ogarnie środek pola i spokojnie będziemy się bić z juve o mistrzostwo