Inter przegrał z AS Romą w ramach pierwszego półfinału Pucharu Włoch na Stadio Olimpico 2:1. Bramki dla Rzymian strzelali Florenzi i Destro, dla Nerazzurrich trafił Palacio.
Pierwsze minuty meczu zdecydowanie należały do gospodarzy. Zawodnicy Romy chcieli szybko wykorzystać przywilej własnego boiska. Napór Rzymian z minuty na minuta wzrastał, a piłkarze Interu w niektórych momentach bronili się ośmioma zawodnikami we własnym polu karnym. Na pierwszego gola nie trzeba było długo czekać. Już w 13. minucie Florenzi po dośrodkowaniu Pirisa strzelił pięknego gola głową. Bramkarz Nerazzurrich tylko odprowadził piłkę wzrokiem kiedy ta wpadała do jego bramki. Po tym golu napór przeciwnika nie spadał. Rzymianie skupiali się głównie na ataku skrzydłami co przynosiło oczekiwany efekt. W 33. minucie w podobnej sytuacji gola strzelił były zawodnik Interu - Destro. W tej sytuacji z prawego skrzydła ponownie dokładnie dogrywał Piris. Gdy spotkanie zbliżało się do końca i zawodnicy byli myślami już w szatni gola na 2:1 strzelił Palacio. Pięknym podaniem popisał się Cambiasso.
Początek drugiej połowy wyglądał zdecydowanie lepiej w wykonaniu piłkarzy Interu niż cała pierwsza odsłona gry. Dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce co znacznie uspokoiło grę. Wyróżniającym się zawodnikiem w składzie Interu był Guarin, który ciężar rozgrywania akcji wziął na siebie. Kolumbijczyk oddał również kila groźnych strzałów w kierunku bramki strzeżonej przez Rzymian. Goście do 60. minuty zdołali wyjść tylko z kilkoma kontrami, których nie udawało się zamienić na kolejne bramki. W 69. minucie doskonałą okazje do wyrównania miał Palacio, ale jego strzał zablokował w ostatniej chwili obrońca a dobitkę bez problemu złapał bramkarz. Następnie spotkanie znacznie się wyrównało, zaczęła się gra akcja za akcje. Poważne zagrożenie pod bramką Handanovicie stanowił Totti z rzutów wolnych, które z czasem zdarzały się coraz częściej i coraz bliżej naszej bramki. W samej końcówce spotkania bo w 90. minucie zwycięstwo Romy mógł przypieczętować Lamela, jednak nie udało mu się wykorzystać dogodnej sytuacji. Niestety do końca meczu nie obejrzeliśmy więcej bramek
AS Roma 2:1 Inter Mediolan
Bramki: 13' Florenzi , 33' Destro ; 44' Palacio
Żółte kartki: Lamela, Burdisso ; Pereira, Guarin, Chivu
Roma: 24 Stekelenburg; 23 Piris, 3 Marquinhos (60' Castan) , 29 Burdisso, 42 Balzaretti; 4 Bradley, 77 Tachtsidis, 48 Florenzi (77' Perrotta) ; 8 Lamela, 22 Destro, 10 Totti (85' Marquinho)
Trener: Zdenek Zeman
Inter: 1 Handanovic; 23 Ranocchia, 26 Chivu, 40 Juan Jesus; 4 Zanetti, 19 Cambiasso, 20 Obi (46' Nagatomo) , 24 Benassi (65' Gargano) , 31 Pereira (75' Alvarez) ; 14 Guarin; 8 Palacio
Trener: Andrea Stramaccioni
Sędzia główny: Andrea De Marco
Komentarze (56)
rewanż u siebie w kwietniu więc do tego czasu możemy poprawić swoją grę
Forza INTER!
lepiej by to wszystko wygladalo jakby w paru sytuacjach podal. pereira jest szybki ale zero podania drugi mecz z roma i to samo dobiegnie do jakiegos momentu i wykopuje pilke bez sensu. moglo byc gorzej szansa na final jeszcze jest
dno, nasza gra to Guarin i liczenie na skutecznosc Palacio,ktorej zabraklo,mama nie uczyla ze jak klada sie pod nogi,trzeba pilke podniesc, to samo Ricki, ktory zreszta jak zwykle szuka lewej nogi<br />
szkoda ze upadl temat Raula M, kolo jest Dm a w ofensywie wymiata,a te nasze kolki Gargano Cuchu nie potrafia pilki na 10 m podac, a przeglad pola maja tragiczny,klapki na oczach<br />
pereira tyle razy wychodzil...chociaz nie zmienia to faktu ze to jezdziec bez glowy<br />
Yuto niwidoczny i wogole jakis taki wolny