Ciężkie czasy nastały dla kolumbijskiego obrońcy Jeisona Murillo.
Środkowy obrońca w zeszłym roku wdarł się przebojem do składu Interu i wielu kibiców traktowało go jako pewniaka w składzie i naturalnego następce Ivana Cordoby, legendy Interu. Szybki, przebojowy, dobry w pojedynkach 1 na 1 obrońca - tak można by określić Murillo jesienią 2015 roku.
W roku 2016 coś się jednak posypało. Murillo nie gra już jak na początku przygody w Interze - popełnia proste błędy, stał się piłkarzem bardzo niepewnym i w chwili obecnej gra tylko z powodu kontuzji Medela, a jak bardzo bez formy jest kolumbijczyk niech świadczy fakt, że o miejsce w składzie przegrywa obecnie nawet z... Ranocchią.
Włoskie media informują, że zaplanowane rozmowy w sprawie podwyżki dla Murillo zostały wstrzymane. Sam zawodnik nie czuje się najlepiej w obecnej sytuacji i możliwość relegacji do statusu głębokiego rezerwowego może spowodować, że drogi Interu i Murillo rozejdą się w najbliższej przyszłości.
A co Wy sądzicie o Murillo? Powinien zostać w Interze?
Komentarze (15)
moze trzeba bylo sprzedac