
Roberto Samaden przyznaje, że odejście z Interu Mediolan nie było łatwe, ale nie miał też problemów z przekonaniem się do oferty Atalanty.
Za pośrednictwem FCInterNews, 57-latek wypowiedział się na temat tego, co oznacza dla niego zakończenie długiej przygody z Nerazzurri i rozpoczęcie nowej w Bergamo. Samaden opuścił stanowisko dyrektora akademii, aby objąć tę samą rolę w Atalancie.
Według doniesień, dyrektor generalny Interu Beppe Marotta, dyrektor sportowy Piero Ausilio i prezydent Steven Zhang próbowali przekonać go do zmiany zdania. Weteran zdecydował się jednak na zmianę otoczenia po ponad trzydziestoletniej współpracy z Interem.
Inter poszedł dalej, mianując Massimo Tarantino na miejsce Samadena. Ze swojej strony Samaden zdecydował, jakie będą jego kolejne kroki. Według doniesień, 57-latek był bliski objęcia stanowiska we włoskiej FA. Jednak zamiast tego zdecydował się dołączyć do Atalanty, która oficjalnie ogłosiła jego nominację.
La Dea od dawna słynie z jakości swojego systemu młodzieżowego. Roberto Samaden opowiada o odejściu z Interu do Atalanty.
- Jestem zaszczycony tą szansą. Dziękuję właścicielom za wybranie mnie. Miałem niesamowite doświadczenie w Interze i szczerze myślałem, że to może być mój wybór na resztę życia. Ale ostatecznie wybrałem inną decyzję. Rozmowa z Lucą Percassim zajęła mi tylko dziesięć minut, aby zmienić zdanie. Zwłaszcza biorąc pod uwagę plany, jakie Atalanta ma wobec młodych zawodników. Zawsze mówiłem, że inwestowanie w młodych zawodników jest w DNA tego klubu. Nie mogę się doczekać, aby zacząć, mimo że po 33 latach nie jest łatwo się zmienić.
Komentarze (3)