Włoski dziennikarz Mario Sconcerti uważa, że spadek jakości składu Interu w porównaniu z drużyną, która zdobyła Scudetto, można dostrzec w potencjalnej parze skrzydłowych na przyszły sezon.
Pisząc w swojej kolumnie dla Calciomercato.com, Sconcerti przedstawił swoje przemyślenia na temat tego, co rynek transferowy ma w zanadrzu dla Interu. Dziennikarz wyraził opinię, że jeśli Nerazzurri w przyszłym sezonie będą mieli Raoula Bellanovę i Robina Gosensa jako podstawowych skrzydłowych, będzie to oznaczało, że standardy się obniżyły.
Od zakończenia sezonu 2021/22, Inter dokonał już kilku dużych sprzedaży w okienkach transferowych, a odejście Ivana Perisicia do Tottenhamu Hotspur na zasadzie wolnego transferu oznacza stratę kolejnego doświadczonego zawodnika.
Nie brakowało transferów, które miały zastąpić odchodzących piłkarzy, a tego lata zapowiada się, że zarówno odejdzie więcej zawodników, jak i zostanie podpisanych więcej kontraktów.
Sconcerti nie wierzy jednak, że pozwoliło to na utrzymanie takiego samego poziomu drużyny.
- Trudno jeszcze przewidzieć, jak potoczy się to okienko transferowe. Pierwszymi prawdziwymi wzmocnieniami byliby Lukaku i Dybala, to byłyby skuteczne wzmocnienia. Oznaczałoby to dwie sprzedaże. Prawdopodobnie Dumfriesa i Skriniara. Zakup Bellanovy, wskazuje na ten kierunek. Skriniar z pewnością przyniósłby dużą kwotę, ale także wydatek na jego zastąpienie. Dumfries został już zastąpiony. Trudno to określić ilościowo, ale wygląda na to, że Inter zmniejsza swoją jakość. Od pary Hakimi-Perisic, która wygrała Scudetto, doszliśmy do pary Bellanova-Gosens. Lukaku i Lautaro byli już w tej drużynie. Ale w rzeczywistości żaden z nich nie poszedł do przodu za daleko.
Komentarze (7)