
Już jutro o godzinie 18:30 Inter zmierzy się z Genoą na stadionie Giuseppe Meazza w meczu otwarcia sezonu 2021/22. Klub spodziewa się ponad 25 tysięcy fanów na obiekcie, który w końcu został otwarty dla kibiców.
Będzie to pierwszy oficjalny mecz Interu Mediolan pod wodzą Simone Inzaghiego. Nowy trener Nerazzurrich odpowiedział dziś na szereg pytań dziennikarzy.
Jak się czujesz przed swoim debiutem?
- To normalne, że jutro będzie dniem pełnym emocji dla mnie i dla piłkarzy. To ekscytujące znów spotkać kibiców na stadionie, po tak długiej przerwie, podczas której grało się nieco inaczej. Nie mogę się doczekać, jednak wiem, że po 5 minutach te emocje już się uspokoją".
Czego jesteś najbardziej ciekaw w postawie swojej drużyny?
- Staniemy naprzeciw trudnego rywala, którego prowadzi bardzo dobrze przygotowany trener. Ballardini zawsze wydobywa to, co najlepsze ze swojej drużyny. Musimy kontynuować to, nad czym pracowaliśmy przez ostatnie półtora miesiąca. Mam nadzieję widzieć efekty tej pracy od pierwszej, do ostatniej minuty meczu.
Jakie macie ambicje na ten sezon, w którym występować będziecie z tarczą Scudetto na piersi?
- Cele Interu są zawsze ambitne. Nie lubię wygłaszać jakichś specjalnych orędzi, ale to, czym musimy się wyróżniać to odpowiednia motywacja piłkarzy - a pokazali mi już, że mają jej w sobie wiele. Jestem pewien tego zespołu.
Jaką wiadomość chciałbyś skierować do fanów?
- Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby upewnić się, że wszystko pójdzie po naszej myśli. To będzie oczywiście sezon pełen wyzwań, ale naszym zadaniem póki co jest dobre zaprezentowanie się w meczu z Genoą. W klubie panuje doskonała atmosfera. Brakuje nam jeszcze trochę zgrania i uzupełnienia składu, jednak jestem zadowolony z tych piłkarzy, którzy dołączyli do drużyny. Wiedzieliśmy, że musimy kogoś sprzedać, w tym wypadku Hakimiego. Sytuacja Lukaku zaskoczyła nas wszystkich, tak samo jak problemy Eriksena. Po odejściu Romelo poprosiłem działaczy o Dzeko. Dumfries potrzebuje chwili na przygotowanie się do rozgrywek i aklimatyzację. Wszyscy dobrze znamy Hakana czy Dimarco, który w ostatnich dwóch sezonach prezentował się naprawdę dobrze. Koszulka z gwiazdą Scudetto zobowiązuje nas do pełnego zaangażowania w każdym meczu.
Przed Tobą trudne zadanie?
- Od momentu przyjęcia propozycji trenowania Interu wiedziałem, że stanę przed ważnym wyzwaniem. Kibice i całe środowisko Interu jest bardzo zżyte. Musieliśmy zmierzyć się z odejściem ważnych graczy, jednak działo się z to z myślą o losie klubu. Teraz ja, mój sztab, działacze i wszyscy w klubie jesteśmy zjednoczeni i wiemy, że nasza mobilizacja będzie tym, co będzie robić różnicę.
Dzeko, Twój wielokrotny przeciwnik, jest teraz w Twojej drużynie. Czy mógłbyś powiedzieć nam jak postrzegasz tego piłkarza i jak zmieni Inter?
- Wiele razy walczyłem przeciwko Edinowi, a teraz jestem szczęśliwy, że mogę go trenować. Sprowadzenie go do Mediolanu było moją wyraźną prośbą, ponieważ jest piłkarzem kompletnym, potrafi sam zrobić na boisku bardzo wiele. Wiemy, że Lautaro i Alexis nie będą mogli jutro wystąpić, jednak w ciągu najbliższych dni dołączy do nas zawodnik, który uzupełni naszą linię ataku. Satriano i Pinamonti dają nam dodatkowe pole manewru, a ponadto zarówno Sensi, jak i Calhanoglu mogą grać blisko napastnika.
Czy Inter będzie faworytem w tym sezonie?
- Myślę, że jest jeszcze ze wcześnie na takie prognozy. W lidze jest siedem bardzo groźnych drużyn, a na tym etapie nie ma potrzeby aby próbować cokolwiek przewidzieć. Na pewno jesteśmy ambitnym i zmotywowanym zespołem i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby obronić mistrzostwo.
Jak ważne jest dobre wejście w sezon i już w pierwszych dniach zdobycie kompletu punktów?
- To oczywiście bardzo ważne. Mamy niezły kalendarz, jednak jutro nie będzie wcale tak łatwo. Wiele zależy od nas samych, a Genoa to bardzo dobrze zorganizowany zespół, który będzie starał się utrudniać nam zadanie.
Wiele osób wskazuje Juventus jako faworytów do Scudetto?
- Dla osób z zewnątrz łatwo jest snuć takie przewidywania i stawiać inne drużyny ponad nami. Mamy w drużynie pełno ambicji i zespołowego ducha, a to, co pokazywaliśmy w meczach sparingowych i treningach sprawia, że jestem zadowolony i pewny tej drużyny.
Jakiego napastnika kupicie?
- Codziennie rozmawiam na ten temat z działaczami, jednak na ten moment koncentruję się wyłącznie na Genoi. Dopiero po meczu wrócimy do rozmów na temat mercato i dostępnych opcji.
Jak wyglądała sprzedaż Lukaku?
- Nikt z nas się tego nie spodziewał. Naturalnie, razem z Marottą oraz Ausilio próbowaliśmy przekonać go, aby został z nami. Przez ten tydzień, kiedy razem trenowaliśmy zrozumiałem dlaczego jest tak kochany i podziwiany. Kiedy przyszedł do mnie porozmawiać, powiedział szczerze, że Chelsea od zawsze była jego marzeniem. Staraliśmy się go tutaj zatrzymać, jednak na tym etapie podjął już decyzję. Dzeko oraz kolejny napastnik zapełnią tę lukę".
Komentarze (5)