
W sobotnie popołudnie Inter pokonał na Stadio Giuseppe Meazza Cagliari 3:1, a bohaterem spotkania został Marko Arnautović, który strzelił bramkę i zaliczył asystę przy golu Lautaro Martineza. Trzecie trafienie dołożył Yann Bisseck, a dla rywali honorowego gola zdobył Roberto Piccoli. Teraz pozostaje nam czekać na poniedziałkową odpowiedź Napoli.
Inter rozpoczął spotkanie od przejęcia inicjatywy i objęcia kontroli nad tempem i sposobem rozgrywania piłki. Nerazzurri nie rzucili się rywalom do gardeł, ale też nie było widać po nich ociężałości związanej z rozgrywanym w środku tygodnia meczem Champions League. Jasnym było jednak, że piłkarze Inzaghiego zrobią tego wieczora wszystko co możliwe, aby odnieść zwycięstwo jak najmniejszym nakładem sił.
Realizacja tych założeń wydawała się w pierwszej połowie przychodzić gospodarzom nad wyraz łatwo. Bezradne Cagliari tylko przyglądało się jak obrońcy Scudetto regulują tempo meczu, a do strzelenia dwóch bramek potrzebowali oni dwóch objawień talentu swojego nominalnego rezerwowego - Arnautovicia. Inter nie ostrzeliwał bramki rywali, ale zadał za to dwa precyzyjne ciosy. Najpierw sam Austriak odnalazł się w polu karnym i zaaplikował piłkę pod poprzeczkę bramki gości, później wypieszczone podanie tego samego jegomościa otworzyło drogę do bramki dla Lautaro.
𝐊𝐚𝐩𝐢𝐭𝐚𝐥𝐧𝐚 𝐚𝐤𝐜𝐣𝐚 𝐈𝐧𝐭𝐞𝐫𝐮! 🔥
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) April 12, 2025
Znakomite podanie Marko Arnautovicia na bramkę zamienił Lautaro Martínez! ⚽️ #włoskarobota 🇮🇹 pic.twitter.com/K5X4IqPa2c
Wynik 2:0, z którym do szatni zeszli piłkarze Inzaghiego, nie był ostatnio przesadnie dla Interu bezpieczny. Dokładnie taką zaliczkę zespół z San Siro roztrwonił ostatnio w pojedynku z Parmą. Tym mocniej zabiły serca kibiców Interu, kiedy pierwszy wypad Cagliari na połowę gospodarzy po przerwie zakończył się golem kontaktowym. Dośrodkowanie z lewej strony boiska wykorzystał Roberto Piccoli, który strzałem głową pokonał bezradnego Yanna Sommera.
Inter potrafił jednak stawić czoła demonom i własnemu zmęczeniu. Nerazzurri zachowali koncentrację i ruszyli do kolejnych ataków, których celem było spokojne zapewnienie sobie 3 punktów i możliwość planowych rotacji dokonywanych z ławki przez Simone Inzaghiego. Bramkę na 3:1 zaliczył Bisseck, który sfinalizował dośrodkowanie Hakana z rzutu rożnego. Nerazzurri odnieśli bardzo ważne w kontekście obrony Scudetto zwycięstwo i po raz kolejny nałożyli presję na goniące ich w tabeli Napoli. Urazu w tym spotkaniu, bez kontaktu z rywalem, doznał Nicola Zalewski.
Ci sono foto e FOTO 🖤💙#ForzaInter #InterCagliari pic.twitter.com/vJRkiwarrv
— Inter ⭐⭐ (@Inter) April 12, 2025
INTER (3-5-2): Yann Sommer; Yann Bisseck, Stefan de Vrij, Carlos Augusto; Nicola Zalewski, Davide Frattesi, Hakan Calhanoglu, Nicolo Barella, Federico Dimarco; Marko Arnautovic, Lautaro Martinez.
Rezerwowi: Josep Martinez, Raffaele Di Gennaro, Francesco Acerbi, Benjamin Pavard, Alessandro Bastoni, Matteo Darmian, Kristjan Asllani, Henrikh Mkhitaryan, Thomas Berenbruch, Joaquin Correa, Mehdi Taremi, Marcus Thuram.
Trener: Simone Inzaghi.
CAGLIARI (4-4-1-1): Caprile; Palomino, Mina, Luperto, Augello; Zortea, Prati, Adopo, Luvumbo; Viola; Piccoli.
Rezerwowi: Sherri, Ciocci, Obert, Zappa, Makoumbou, Marin, Deiola, Jankto, Gaetano, Coman, Felici, Kingstone, Pavoletti.
Trener: Nicola.
Komentarze (30)
Wydawało się to niemożliwe, ale teraz bym się nie zdziwił gdyby tak się stało.
Ważne 3 pkt i teraz nasza uwaga skupia się na meczu z Bayernem.
3 punkty zdobyte trochę w trybie ekonomicznym, Arnautović złapał dobrą formę, oby utrzymał ją do końca sezonu.
P.s. oby Zalewski bez poważnego urazu! ✊🏻🍀
Dzisiaj jak z Bayernem świetna reakcja po utracie bramki.
Kolejny schodek pokonany.
Choćby mocno okrojonym składem.
Bez Bastoniego może być ciężko w defensywie.
Z drugiej strony nie może przecież grać w każdym meczu. Musi odpocząć.