
Reprezentacja Słowacji zmierzyła się wczoraj z kontrowersyjnym składem drużyny Danii.
Duńscy piłkarze, którzy występowali niedawno na rosyjskich boiskach, odmówili występu w kadrze narodowej ze względu na ostry konflikt z federacją. Podobnie postąpił trener - Age Hareide. W pierwszym składzie znaleźli się między innymi futsalowcy, a także całkowici amatorzy, np. youtuber czy księgowy.
Nie dziwi więc, że Słowacy nie mieli problemów z pokonaniem eksperymentalnej kadry przeciwnika i zwyciężyli pewnie 3-0, po bramkach Nemeca, Rusnaka i samobójczym trafieniu Fogta. Milan Skriniar cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych.
Duńczycy określili ten fenomen jako "Najczarniejszy dzień w historii", a zniesmaczony trener Słowaków - Jan Kozak, pytał o sens rozgrywania takich meczów.
Komentarze (6)
A druga sprawa to Słowacy coś słabo tylko 3-0 z takimi pionkami.