Milan Skriniar udzielił wywiadu przy okazji dzisiejszego meczu Interu z Barceloną. Słowak wspomniał w nim m.in. swój debiut w Lidze Mistrzów i premierową bramkę w tych rozgrywkach, a także powiedział kto był jego idolem z dzieciństwa.
- Od każdego trenera i kolegi z drużyny, których miałem czegoś się nauczyłem. Myślę, że ważną rolę w mojej karierze odegrał trener, który po raz pierwszy ustawił mnie na środku obrony. Wcześniej wystawiano mnie w środku pomocy, a za juniora nawet w ataku.
- Właściwa mentalność, nawet gdy coś szło nie tak jak powinno, to wartość, która najbardziej pomogła mi w karierze. Uważam, że determinacja i odpowiednia psychika to istotne elementy w piłce.
- Jestem bardzo przywiązany do miasta, w którym się urodziłem, Ziar nad Hronom, potem jest Zilina, gdzie zacząłem zawodowo grać w piłkę i Mediolan. Miasto, które przejęło mnie od razu, dzięki czemu poczułem i czuję się tutaj jak w domu.
- Jak byłem dzieckiem moim idolem był Ronaldo Il Fenomeno. Był zdecydowanym i niesamowitym piłkarzem. Zawsze powtarzałem sobie, że łatwe rzeczy może zrobić każdy, więc trzeba odwagi żeby spróbować czegoś trudniejszego.
- Jeśli zamknę oczy, mecz, który budzi we mnie największe emocje, to będzie mój debiut w Lidze Mistrzów w spotkaniu przeciwko Tottenhamowi na Giuseppe Meazza. Nigdy nie zapomnę emocji, jakie towarzyszyły mi, gdy wychodziłem na murawę. Bardzo dobrze wspominam także moment, gdy strzeliłem swoją pierwszą bramkę w tych rozgrywkach w meczu z Sheriffem. Najlepsza interwencja to ta przeciwko Szachtarowi w meczu, który rozgrywany był w Kijowie.
Komentarze (1)