
Inter Mediolan przegrał po bardzo słabym meczu z Juventusem Turyn 0-1. Jedynego gola zdobył Matri.
Od początku meczu inicjatywę posiadali gospodarze i to oni częściej przebywali na połowie rywala. Nie oznacza to jednak, że ostrzeliwali bramkę Julio Cesara. Jeśli nie liczyć teatralnego upadku Matriego w polu karnym i próby wymuszenia rzutu karnego, pod bramką Nerazzurrich działo się niewiele. Jeszcze bardziej nudził się Buffon. W 30 minucie podwójny błąd popełnił Cordoba. Najpierw Kolumbijczyk złamał linię spalonego, później nie wybił dośrodkowania i niepilnowany Matri skierował piłkę do bramki. Po stracie gola nieco odważniej zaatakował Inter. Najgroźniej wyglądały dwa dośrodkowania Maicona do Cambiasso, ale po żadnym z nich nie doszło do oddania czystego strzału.
Druga połowa dostarczyła nieco więcej emocji. Przez pierwsze 10 minut zespoły stworzyły więcej sytuacji podbramkowych niż przez całą pierwszą połowę. Najpierw zaatakował Inter, a dokładniej Pazzini, którego uderzenie głową odbił Buffon. Gospodarze odpowiedzieli za sprawą Matriego - strzał Włocha był niecelny. W kolejnej sytuacji Matri otrzymał doskonałe podanie i wyszedł niemal sam na sam z Cesarem lecz w ostatniej chwili pilkę na rzut rożny wybił Maicon. Po stałym fragmencie gry strzał na bramkę oddał Chiellini jednak był on niecelny. Z biegiem czasu przewagę osiągać zaczął Inter. Słabe ostatnie podanie nie pozwoliło jednak na zagrożenie bramce Buffona. Kilka klarownych sytuacji Nerazzurri stworzyli w ostatnich 15 minutach. Wszystkie zmarnował Samuel Eto'o. Kameruńczyk kolejno: przegrał pojedynek sam na sam, trafił w poprzeczkę na pustą bramkę i nie trafił w piłkę w kolejnej sytuacji sam na sam. Eto'o nie tylko mógł dać swojej drużynie remis, ale i zwycięstwo. Chwilę przed końce wynik meczu podwyższyć mógł Matri lecz strzelił niecelnie.
Inter zajmuje po tym spotkaniu czwarte miejsce w Serie A i z jednym meczem zaległym traci do prowadzącego Milanu 8 punktów. W środę na Artemio Franchi Nerazzurri rozegrają ostatni zaległy mecz, a przeciwnikiem będzie oczywiście Fiorentina.
Juventus-Inter 1-0 (1-0)
Strzelcy: Matri 30'
Juventus: 1 Buffon; 43 Sorensen, 15 Barzagli, 19 Bonucci, 3 Chiellini; 27 Krasic, 4 Melo, 14 Aquilani, 8 Marchisio; 20 Toni 32 Matri,.
Rezerwowi: 30 Storari, 5 Sissoko, 9 Iaquinta, 10 Del Piero, 21 Grygera, 23 Pepe, 25 Martinez.
Trener: Luigi Delneri
Inter: 1 Julio Cesar; 13 Maicon, 2 Cordoba, 15 Ranocchia, 4 Zanetti; 14 Kharja, 8 Thiago Motta, 19 Cambiasso; 10 Sneijder; 7 Pazzini, 9 Eto'o.
Rezerwowi: 12 Castellazzi, 20 Obi, 23 Materazzi, 27 Pandev, 29 Coutinho, 55 Nagatomo, 57 Natalino.
Trener: Leonardo
Sędzia: Paolo Valeri (Rzym)
Komentarze (265)
<br />
Staram się tu pojawiać częściej, gdybyś prześledził sb to byś zauważył że pojawiam się tutaj co jakiś czas.
Czułem, że przegramy gdy czytałem pewne siebie wypowiedzi naszych zawodników ;-/ I oczywiście nic nie pokazali w tym meczu. Motta, Cambiasso bardzo słaby mecz - zupełnie oddali drugą linię. <br />
Pandev- totalna tragedia... wszedł i nic nie zrobił. U nas brakuje takiego zawodnika, który miałby parcie na bramkę ( za takiego musi robić Eto i przez to nie ma go pod polem karnym )... <br />
Straszna kaszana i wstyd było oglądać taki Inter.
W MOIM SERCU INTER I NA DOBRE I NA ZŁE<img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" /> <img src="/files/emoticons/24" alt="<flaga>" />