
Przed jutrzejszym meczem, na konferencji prasowej swojej wypowiedzi udzielił Luciano Spaletti, szkoleniowec jutrzejszego rywala Interu - SSC Napoli. Co miał do powiedzenia przed pierwszym meczem swojej drużyny w Serie A po Mistrzostwach Świata?
Jak minęła Wam przerwa zimowa?
Ciężko pracowaliśmy podczas przerwy zimowej, dostosowując obciążenie treningowe do tych, którzy tu zostali i tych, którzy wrócili z mundialu.
To nie jest dla nas restart, ponieważ nasze głowy są dalej w tym samym miejscu, w którym były wcześniej. Kontynuujemy z miejsca, w którym skończyliśmy i miejsca, w którym zaczęliśmy pięć miesięcy temu. Wszyscy wyruszyliśmy w tę cudowną podróż, kiedy przyjechałem do Neapolu półtora roku temu. Skończymy dopiero wtedy, gdy dowiemy się, jak nam poszło. Dopiero wtedy będzie czas na przerwę.
Czy boisz się, że czynniki zewnętrzne mogą wpłynąć na drogę, którą podążacie? W ostatnich miesiącach w piłkarskim świecie pojawiło się wiele kontrowersji.
Czuję, że każdy system zawsze można ulepszyć. Wiarygodność musi być na pierwszym miejscu w piłce nożnej, więc musimy pracować ciężko, jednocześnie obserwując zachowanie wszystkich, aby zmniejszyć pole do wątpliwości.
Musimy skupić się na zadaniu i skierować wsparcie od naszych fanów, aby ludzie, którzy nas kochają, czuli się szczęśliwi. Musimy także zamienić to w świetne występy. Nie ma innej opcji. Oczywiście wszyscy musimy się odpowiednio zachowywać.
Czy Amir Rrahmani wrócił i jest dostępny?
To był ciężki okres dla Amira, więc musimy zobaczyć, jak wygląda jego ogólny stan podczas gry. Jego powrót był stopniowy i robił to krok po kroku. Musimy jeszcze ocenić jego stan.
Czy prowadzenie w tabeli dodaje Ci większej pewności siebie niż na początku sezonu?
Nie podchodzimy do tego meczu, jak i następnych z jakimikolwiek przemyśleniami na temat naszej pozycji w tabeli lub statystykami związanymi z byciem niepokonanym. Jesteśmy w pełni świadomi tego, do czego jesteśmy zdolni na boisku. Nasz styl gry jest kluczowy, ponieważ kiedy analizujesz jutrzejszy mecz i podróż, która nas czeka, to to, co zrobiliśmy do tej pory, nie wystarczy, a naprawdę liczy się to, co będziemy robić dalej.
Jakie to uczucie być z drużyną podczas przerwy?
Lubię być pod presją, która istnieje w mojej głowie i zmusza do wykonywania tej pracy jak najlepiej. Cieszę się, bo kiedy jesteś na najwyższym poziomie i oczekują od Ciebie jak najlepszych występów, oczekuję odpowiedniej odpowiedzi od moich zawodników. Zagramy naszą piłkę, którą cieszy się tak wielu ludzi i która pokazuje zalety moich zawodników.
Z jakim typem Interu spodziewasz się zmierzyć?
Inter to czołowa europejska drużyna. W ostatnich latach dokonali poważnych inwestycji i mają bardzo silny zespół. Wiedzą, jak utrzymywać się ciasno, a także jak wykorzystać boisko zarówno pod względem szerokości, jak i budowania akcji od tyłu. Mają Lukaku powracającego, będącego częścią i tak już silnego ataku z Dzeko i Lautaro, których dobrze znam.
Mają silny fizycznie zespół i wiele opcji w zakresie swojego systemu gry, co pozwala im zmieniać sposób gry podczas budowania akcji. Będziemy musieli znaleźć odpowiednią równowagę, aby kontrolować mecz. Myślę, że to będzie dla nas kluczowe.
Jak fizycznie radzą sobie zawodnicy, którzy pojechali na mundial?
Niektórzy są w bardzo dobrej formie, inni tylko w dobrej, ale wszyscy są dostępni i nie mogą się doczekać tego wielkiego meczu. Od dawna wiedzieliśmy, jak ważny będzie mecz 4 stycznia i jesteśmy na to gotowi.
Wkraczamy w ekscytującą fazę naszej podróży. Stajesz się wielki tylko wtedy, gdy masz właściwe podejście do dużych meczów. Musimy być silniejsi niż wszystkie uprzedzenia, sceptycyzm, a także strach wśród tych, którzy nas kochają. Wiemy, że stoi za nami całe miasto. Musimy zagrać o dumę i szczęście Neapolu.
Czujesz rosnące oczekiwania i pragnienie w mieście?
Jestem tym przesiąknity, jeśli uda nam się zrealizować nasze ambicje, będę cieszył się razem ze wszystkimi. Moim prawdziwym marzeniem jest zobaczyć, jak to miasto oszaleje z radości. Wiem, że wszyscy mówią o Scudetto, ale moją prawdziwą obsesją nie jest wygrywanie dla siebie, ale po to, by zobaczyć, jak neapolitańczycy eksplodują z radości.
Komentarze (3)
My niby tez go teraz dostalismy ale te 8 pkt straty nie wzielo sie z niczego.Startowalismy tez z tych samych bloków.
Mnostwo znakow zapytania jest przed tym meczem.Licze ze tez naszymi szansami na majstra nie zamieni sie w zero.