W przededniu spotkania z Benevento, udział w konferencji prasowej wziął szkoleniowiec Interu, Luciano Spalletti. Oto co do powiedzenia miał 58-letni trener.
- Przed nami decydujące godziny. Chcielibyśmy skorzystać z Icardiego, ale po przebytej kontuzji jego występ od pierwszej minuty byłby zbyt ryzykowny. Przeprowadzimy jeszcze analizę ze sztabem medycznym.
- Rafinha miał drobne problemy mięśniowe. Musimy ocenić jego dyspozycję. Wziął udział w sesji treningowej. Jest z nami i możliwe, że zagra i pomoże nam w osiągnięciu rezultatu.
- Obecne kłopoty nie dotyczą tylko jednego z zawodników. Mieliśmy dobry czas, a potem przyszedł ten fatalny okres. Musimy zmierzyć się z naszymi słabościami i zrobić to razem jako drużyna.
- Musimy uwierzyć we własną siłę. Martwi mnie to, że czasami odpuszczamy i nie walczymy do końca. Czasami podczas treningów można zauważyć moment zniechęcenia po źle zagranej piłce. Trwa to jakieś 3 sekundy, rozpamiętując, to co się zdarzyło. Te sekundy można wykorzystać w inny sposób.
- W tym tygodniu widziałem coś innego. Poszukiwanie nowych rozwiązań i branie na siebie odpowiedzialności. Teraz jest trudniej, ponieważ idziemy pod wiatr, zamiast mieć go za plecami. Myślę, że ta grupa może utrudnić życie każdemu. Dzisiaj rano widziałem, jak pracują we właściwy sposób.
Komentarze (3)