Luciano Spalletti nie żałował słów krytyki swoim zawodnikom po tym jak bramka zdobyta przez Edera nie wystarczyła aby Inter zapewnił sobie komplet punktów w pojedynku z 16. w tabeli Crotone. Poniżej wypowiedź trenera opublikowana przez oficjalną stronę Inter.it
- Nie możemy więcej chować głowy w piasek. Trzeba przyznać jasno i otwarcie, że przechodzimy obecnie poważne kłopoty. Nie jesteśmy w stanie grać płynnie, nie mówiąc o takim poziomie gry jaki prezentowaliśmy na początku sezonu. Nie mieliśmy do zaoferowania wystarczających argumentów zarówno jeśli chodzi o stronę taktyczną jak i tą odnoszącą się bezpośrednio do zaangażowania, ambicji i ducha drużyny. Zawiedliśmy dziś w praktycznie każdym elemencie gry w piłkę. To ja jako trener jestem odpowiedzialny za obecny stan rzeczy.
- Straciliśmy bramkę w niefortunnych okolicznościach, nie zmienia to jednak faktu że w grze ofensywnej zabrakło nam tak samo precyzji co po prostu determinacji i woli walki. Zawodnicy codziennie pracują na treningach i nie można im odmówić tego, że dobrze się prowadzą. Nie jesteśmy jednak w stanie przełożyć tego na weekendowe spotkania o punkty. Głównymi powodami są prawdopodobnie nerwowość i brak pewności siebie.
- Jesteśmy niemal jak ze szkła. Kiedy tylko coś wymyka nam się spod kontroli lub wykracza poza rozplanowany schemat to ten zespół rozpada się na małe kawałeczki. Tracimy pewność siebie i wiarę we własne umiejętności, a to świadczy o słabym charakterze. Nie ma innej drogi niż rzetelne przepracowanie i przedyskutowanie tego co się dzieje. Tylko racjonalne podejście może pomóc nam odzyskać nasze walory i wrócić do gry o cele, które sobie wyznaczyliśmy. Brak wyników jest jak zakażenie, które wdaje się w organizm i powoli opanowuje kolejne narządy. Musimy się wyrwać z marazmu ale do tego potrzeba silnej woli, mocnego charakteru i litrów wylanego potu.
Komentarze (15)
Odnoszę wrażenie ze to samo jest z Interem. Za Poliego , 7 zwycięstw z rzędu, wywindowanie klubu na szczyt tabeli i szast prast, finito. Piłkarze zapominają jak się kopie piłkę, wszystkie kluby SA rozszyfrowały nasza taktykę.
To samo dzieje się teraz. I szkoda mi Spala, świetny trener, tylko piłkarze bez ambicji i honoru(przynajmniej cześć).
A to co piłkarze mogą zrobić z dobrym trenerem pokazali zawodnicy Leicester City z Ranierim.
Przepraszam za ten przydługi wywód ale musiałem już to wyrzucić z siebie
a u nas jak dalej bedzie wałkował 4213 z Ivanem i Antkiem to kaszana będzie do końca sezonu
tu trzeba coś zmienić np 442 czy 4213 z Karamo i cancelo na bokach
" - To nie jest tak, że gracze w dzisiejszej kadrze Interu nie trenują ciężko każdego dnia. Jesteśmy przecież codziennie w ośrodku po to żeby ich obserwować. To czego brakuje to poczucie solidarności. Z powodu wielu czynników jak wiek, korzenie, pochodzenie, czy droga do Interu a także charaktery i ludzkie wartości, Ci ludzie nie byli w stanie stworzyć drużyny. [...] Nikt nie daje z siebie więcej niż absolutne minimum przyzwoitości. Nie ma kolektywu, który napędziłby zespół."
SPALLETTI 2018:
" - Zawodnicy codziennie pracują na treningach i nie można im odmówić tego, że dobrze się prowadzą. Nie jesteśmy jednak w stanie przełożyć tego na weekendowe spotkania o punkty. Głównymi powodami są prawdopodobnie nerwowość i brak pewności siebie. [...] Jesteśmy niemal jak ze szkła. Kiedy tylko coś wymyka nam się spod kontroli lub wykracza poza rozplanowany schemat to ten zespół rozpada się na małe kawałeczki. Tracimy pewność siebie i wiarę we własne umiejętności, a to świadczy o słabym charakterze."
Same shit, different days.