
W pomeczowej konferencji prasowej, która odbyła się tuż po ostatnim gwizdku sędziego meczu Inter-Roma udziału nie wziął szkoleniowiec Interu, Antonio Conte. W jego zastępstwie na pytania odpowiadał drugi trener Nerazzurrich, Cristian Stellini.
- Postawa zawodników w dzisiejszym meczu jest tym, czego oczekujemy i o co prosiliśmy od pierwszego dnia naszej pracy tutaj. W chwili trwania ogromnej radości dobrze jest widzieć zespół, który się nie poddaje. To wszystko jest częścią naszego rozwoju i ogromnej pracy trenera. Odpowiednia mentalność jest najważniejsza. Zawsze chcemy, aby zawodnicy grali o zwycięstwo i dominowali nad rywalem.
- Po objęciu prowadzenia wyglądaliśmy naprawdę dobrze, z kolei po trafieniu Romy nieco zmieniliśmy sposób gry. Zawodnicy spisali się naprawdę świetnie.
- Matias Vecino długo był poza grą z powodu urazu, ale zawsze ciężko pracował i był bardzo cierpliwy. Teraz nadeszła chwila, kiedy mógł zaprezentować swoje umiejętności i pokazał, że jest gotowy. Jest zawodnikiem, którego trzeba chwalić, ale nie jest jedyny w tej grupie. Również Ranocchia rozegrał dwa świetne mecze, a Pinamonti pokazał, że w ostatnim czasie bardzo się rozwinął.
Stellini odniósł się również w wywiadzie dla Inter TV na temat spięcia pomiędzy Antonio Conte, a Lautaro Martinezem.
- Taka sytuacja przydarzyła mi się 14 lat temu, kiedy Antonio jako mój trener ściągnął mnie z boiska po 20 minutach gry. To przykład poszukiwania odpowiedniej mentalności. Nawet po osiągnięciu celu oczekujemy, że zawodnicy będą dawać z siebie wszystko. Lautaro nie zareagował odpowiednio, ale to są sytuacje meczowe, kiedy adrenalina jest bardzo wysoka. Zapominamy o sprawie i od jutra skupiamy się na kolejnym meczu.
Komentarze (2)