
Thiago Motta, który w meczu Barcelona-Inter za brutalny faul na Busquecie został wyrzucony z boiska, liczy na to, iż UEFA pozwoli mu jednak zagrać w finałowym spotkaniu z Bayernem.
Przypomnijmy, iż w 28 minucie spotkania Brazylijczyk chcąc zastawić piłkę przed Hiszpanem energicznie wyciągnął za siebie dłoń omal nie urywając głowy piłkarzowi Barcelony. Fani Dumy Katalonii po chwili odetchnęli z ulgą, gdy ich zawodnik krzywiąc się z bólu stanął na nogach.
Powtórka telewizyjna wykazała jednak, jak bardzo teatralnie zachował Busquets. Thiago marzy o tym, aby owe powtórki pomogły złagodzić karę, jaka przysługuje za otrzymanie czerwonego kartonika.
„To nie było fair. Na powtórkach widać, że mój przeciwnik patrzył na sędziego, jaka będzie jego decyzja. Myślę, że arbiter mógł tego nie widzieć, dlatego nie mam do niego pretensji. Mourinho powiedział, że piłkarze powinni pomagać sędziom uczciwie prowadzić spotkania. Drużyna zasłużyła na finał, zasłużyli też nasi fani, którzy podążyli za nami." - powiedział w wywiadzie dla Inter Chanel.
Komentarze (31)