Legenda Romy, Francesco Totti, przed sobotnim hitem Serie A pomiędzy Romą a Interem Mediolan podzielił się swoją prognozą dotyczącą najbardziej decydującego zawodnika spotkania. Jak podkreślił, „to będzie prawdziwa bitwa”. Mecz rozpocznie się w sobotę o godz. 20:45 na Stadio Olimpico.
- Wielokrotnie grałem w tym meczu i doskonale wiem, co on oznacza – zwłaszcza teraz, gdy Roma jest liderem tabeli – powiedział Totti w rozmowie z La Gazzetta dello Sport - To jeden z tych pojedynków, w których nie potrzebujesz koszuli i krawata, ale kasku. Inter to prawdopodobnie najbardziej elegancka drużyna w Serie A, ale w sobotę czeka nas walka.
Paulo Dybala ma szansę wrócić do podstawowego składu po kontuzji, natomiast Angelino zmaga się z zapaleniem oskrzeli. W barwach Interu zabraknie Marcusa Thurama i Matteo Darmiana. Zapytany, kto jego zdaniem może przesądzić o wyniku meczu, Totti zaskoczył swoją odpowiedzią:
- Może to zabrzmieć banalnie, ale Lautaro Martínez i Dybala to piłkarze, którzy potrafią odmienić losy spotkania. Jednak jeśli miałbym wskazać kogoś mniej oczywistego, postawiłbym na Bryana Cristante. Jak już powiedziałem, to będzie walka – a kiedy wychodzi się na boisko w kasku, kluczową rolę odgrywają pomocnicy. Cristante to zawodnik, na którym zawsze można polegać. De Rossi miał rację, mówiąc, że Roma zawsze powinna mieć w składzie piłkarza takiego jak on.
Totti dodał, że Cristante od lat pozostaje jednym z najbardziej niedocenianych włoskich pomocników:
- Ma wyjątkową inteligencję boiskową i zawsze daje z siebie coś więcej. Jego obecność jest odczuwalna, nawet gdy nie znajduje się w centrum uwagi. Nigdy nie ucieka od walki.
Roma rozpoczęła sezon znakomicie pod wodzą Gian Piero Gasperiniego, zajmując ex aequo pierwsze miejsce w tabeli z Napoli.
- Mam nadzieję, że uda im się utrzymać ten poziom do końca. To dopiero początek sezonu, więc nie ma sensu wyciągać daleko idących wniosków. Jeśli po siedmiu, ośmiu meczach nadal będą w czołówce, wtedy naprawdę będą mogli marzyć. Ale już teraz mają wszystko, by walczyć o Ligę Mistrzów – i to powinien być ich główny cel.
Na koniec Totti odniósł się do swojej przeszłości i propozycji transferów, które odrzucał:
- Spędziłem 25 lat w Romie i nie zmieniłbym tej decyzji za żadne skarby. Odejście do Interu czy Realu Madryt mogło być kuszące, ale czułem, że moim miejscem jest Roma. To była inna decyzja niż te, które podejmowało wielu piłkarzy – ale była właściwa.
... po wczorajszym meczu nie można niczego stwierdzić bo ten mecz był kompletnie niemiarodajny, po za skalą bo nawet trener Wenecji go olał
Komentarze (3)