Dziennikarze Corriere dello Sport w swoim artykule na temat ostatnich dwóch zwycięstw Interu zwracają uwagę na trzy pozytywne rzeczy, które można zaobserwować po ostatnich meczach z Tottenhamem i Sampdorią. Bynajmniej nie chodzi tutaj tylko o dobry start w Lidze Mistrzów oraz zapunktowanie w meczu w Genui.
Pierwszym pozytywem jest przygotowanie kondycyjne drużyny. Rzymscy dziennikarze zwracają uwagę na to, w których minutach padły zwycięskie gole dla Nerazzurrich. Pokazuje to, że drużyna jest dobrze przygotowana fizycznie i stać ją na bieganie od pierwszej do ostatniej minuty spotkania. Mimo, że wielu trenerów reprezentacji narzekało na przemęczenie swoich podopiecznych, którzy na co dzień zarabiają na chleb w Interze, można powoli zacząć mówić, że rzekome ciężkie treningi fizyczne podczas przygotowań przedsezonowych powoli dają efekty.
Kolejnym „plusem’ wg. żurnalistów jest to, że drużyna Interu w ostatnich spotkaniach pokazała charakter. Mimo niekorzystnego przebiegu spotkania z Tottenhamem zawodnicy Beneamaty potrafili odrobić straty oraz ostatecznie wygrać mecz na inauguracje Ligi Mistrzów. Meczu na stadionie Luigi Ferraris przypominać zbytnio nie trzeba. Mimo, że nie uznano Interistom dwóch bramek Ci i tak potrafili wywieźć trzy punkty. To jest również efekt okresu przygotowawczego. Trener Spalletti w jednym z wywiadów powiedział, że pracują nie tylko nad przygotowaniem drużyny fizycznie i piłkarsko, ale także duży nacisk kładą nad zbudowaniem ducha drużyny, charakteru i wyrobienie w zawodnikach poczucia własnej wartości piłkarskiej. To znaczy, żeby wiedzieli w jakim klubie grają i nie graliby w nim, gdyby nie prezentowali odpowiednich umiejętności.
Ostatnią rzeczą, na którą zwrócono uwagę jest postać Borjy Valero. Hiszpan, gdy tylko zmieniał Radje Nainggolana nie zawodził. Może to właśnie Iberyjczyk będzie objawienie tego sezonu?
Komentarze (3)