
Środowy sukces Interu w Superpucharze Włoch zszedł na dalszy plan w momencie, gdy wyszło na jaw, że Milan Skriniar nie zdecyduje się przedłużyć wygasającej umowy. Zdaniem Tuttosport, wpływ na jego decyzję miały kwestie sportowe, nie finansowe.
Beppe Marotta proponował 27-latkowi kontrakt, po podpisaniu którego zarabiałby około 6.5 mln euro za sezon. Skriniar oczekiwał 8 mln euro, a francuskie PSG jest gotowe płacić mu 9.2 mln euro rocznej pensji. Dziennikarze uważają, że to jednak nie sprawy finansowe zdecydowały o tym, że słowacki defensor opuści szeregi Nerazzurrich.
Po przedłużeniu umowy Skriniar mógłby iść w ślady Javiera Zanettiego i stać się jedną z klubowych legend. Dla Słowaka najważniejsze są jednak perspektywy sportowe. W Mediolanie mógłby walczyć o krajowy puchar czy mistrzostwo kraju, ale ewentualne zwycięstwo w Lidze Mistrzów ma mgliste perspektywy. W francuskim klubie jego szanse na wygranie najważniejszego trofeum w piłkarskiej Europie znacznie wzrastają. To właśnie z tego powodu Milan Skriniar po wielu latach gry w Interze zdecydował się na zmianę pracodawcy.
Komentarze (45)
Pozdr.