
W styczniu, aby wzmocnić ofensywę Inter sprowadził Felipe Caicedo. Ekwadorczyk nie grał wiele od początku roku, ale to właśnie w nim Tuttosport widzi osobę, która może pchnąć w drużynę nową energię i sprawić, że ponownie zacznie wygrywać mecze.
Według turyńskich dziennikarzy Inzaghi powinien dać szansę gry 33–latkowi od pierwszych minut w zbliżających się meczach. Do tej pory trener Interu konsekwentnie stawiał na duet Lautaro – Dzeko licząc na to, że wymienieni snajperzy przypomną sobie jak się strzela bramki. Niestety nie stało się to i jako alternatywę szkoleniowiec Nerazzurrich postawił na Alexisa Sancheza i Joaquina Correę. Ten pomysł również zawiódł, dlatego Tuttosport uważa, że teraz to właśnie przyszła pora na postawienie na Caicedo. Były zawodnik Lazio, jak argumentują swój pomysł dziennikarze, nie jest tak jak wymienieni wcześniej napastnicy zmęczony psychicznie i fizycznie, to może według nich być lekarstwo na obecną niedyspozycje Nerazzurrich.
Komentarze (11)
Zwyczajnie psychika im siadła i nie ma już Conte który by im wbił do głowy mental jak mają grać. Nie ma już drużyny. Inzaghi nie jest tak silny i nie ma hostorii zwycięstw aby piłkarze za mni poszli. Barella dołączył do Brozo w machaniu łapami, Alexis ugrzązł w sfochowany w żwirze w akurzonym Lambo, Vidal myślami już w Brazylii, między Lautaro i Dzeko nie ma chemii, zresztą chyba wszyscy w drużynie się jarnęli że Dżeko w tym wieku nie dojeżdża i nie mają do niego zaufania, Kolarov zbiera paski płacowe z kontraktu życia, no i nnowe transfery są o klasę gorsze od poprzedników (Correa, Hakan, Dumfries, Dzeko).