
UEFA stanowczo odrzuciła zarzuty Barcelony wobec sędziego Szymona Marciniaka po porażce 4:3 z Interem w półfinale Ligi Mistrzów, podkreślając, że decyzje arbitra były prawidłowe. Choć Blaugrana prowadziła zaledwie przez pięć minut z ponad 210 rozegranych w obu meczach, po odpadnięciu z rozgrywek cała uwaga zespołu skupiła się na kontrowersjach sędziowskich.
Hiszpańska Marca zapytała przedstawicieli UEFA, czy instytucja rozważa jakiekolwiek działania lub choćby wyraża zaniepokojenie decyzjami Marciniaka podczas rewanżu na San Siro. Odpowiedź była jednoznaczna: „Nie było żadnego problemu”.
Barcelona szczególnie skupiła się na kilku spornych sytuacjach. Jedną z nich było żądanie rzutu karnego za rzekomą rękę Francesco Acerbiego. Jednak powtórki pokazały, że Włoch kopnął piłkę we własną rękę podczas czystego bloku wślizgiem — sytuacja, która rzadko jest karana jako celowe zagranie ręką.
Barça zakwestionowała także rzut karny przyznany za faul Pau Cubarsiego na Lautaro Martinezie. Mimo protestów, powtórki VAR jasno wykazały, że obrońca nie dotknął piłki, a zahaczył napastnika Interu.
Katalończycy domagali się również anulowania bramki wyrównującej Acerbiego na 3:3, twierdząc, że Denzel Dumfries faulował Gerarda Martina w akcji poprzedzającej gola. Jednak nagrania pokazały, że Martin najpierw miał kontakt z piłką, po czym się potknął, pozwalając Dumfriesowi zyskać przewagę.
UEFA jasno dała do zrozumienia, że nie widzi podstaw do dalszych działań w tej sprawie, zamykając tym samym temat skarg Barcelony.
Komentarze (23)
obejrzałem mnóstwo programów i ani z C+ ani Eleven ani TVP nie widzą wypaczenia meczu, na początku były jakieś gadki ale potem jak emocje opadly, to decyzje słuszne
najbardziej budzące kontrowersje
- ręka Acerbiego ( jakby dał karnego za naciąganą rękę to równie dobrze musiałby dać za 92 min i ręke Lewego)
- karny na Yamalu - było kilka cm przed linią
- karny na Yamalu faul Basto - proszę,lekko go musnął
- karny na LM, powtórka pokazała, że najpierw trafił w noge LM
- faul Dumfriesa, obrońca barcy pierwszy kopnął Denzela
w drugą strone
- ręka Lewego
- przerwanie akcji w 1 połowie dogrywki jak Barella wychodził sam na sam
- faul Bastoniego, czysto wybił piłke Yamalowi, od tego zaczeła się akcja na 2-2
- faul na Sommerze, jak Lewy strzelił z głowy nad poprzeczką
Borek mówił, że gadał z Szymonem, to ponoć FLICK miał największe pretensje o to że doliczył 2 min, a kurde ile miał doliczyć, to nie 45 min połowa, nie było przerw, moim zdaniem mógł i minute dać
ogólem środowisko barcy najbardziej się czepia faulu Mikiego, że niby przed linią tylko go trącił, ale pozniej go ściął porządnie w polu...jakby za to były karne, to każdy przy kontakcie by w pierwszej fazie próbował się utrzymać a potem padał
jak widać było sporo sytuacji stykowych,ale nikt nic nie wypaczył, standard, jak zwykle płaczą fani gracze farsy
po tym wszystkim co do tej pory sędziowie dla nich zrobili w ich historii powinni siedzieć cicho
Decyzję sędziów uzasadnione i logiczne.
Awansował lepszy i tyle w temacie.
Takie zachowanie Barcy ma na celu wywrzeć presję na arbitrach którzy będą bali się w przyszłości podejmować decyzji które nie są na rękę katalońskiemu klubowi.