
Jak donosi La Gazzetta dello Sport, uraz Federico Dimarco jest groźniejszy, niż sądzono.
Zawodnik będzie nieobecny prawdopodobnie do końca miesiąca. Dlatego też, Inzaghi mając do dyspozycji tylko jednego wahadłowego, myśli jak załatać dziurę na lewym wahadle. Trener myśli o grze 4-osobowym blokiem obronnym w najbliższym meczu, jednak zdaniem dziennikarzy możliwe jest granie standardową formacją z... Bastonim w roli lewego wahadłowego. Dziennikarze dodają też, że mało prawdopodobne, że na prawym wahadle zobaczymy Frattesiego.
Komentarze (13)
Ci co tu piszą o jakiś 4-3-1-2, to albo myślą, że to FM albo w ogóle nie są zorientowani jak prowadzony jest zespół za Inzaghiego.
Co do 4-3-1-2 to wcale nie byłby głupi pomysł, pod warunkiem, że Inazghi by czegoś takiego próbował wcześniej kilka razy. Wykonawców mamy.
Wchodzimy w finał sezonu i póki co niewesoło to się zapowiada.