Dobry mecz w wykonaniu Nerazzurrich w starciu z Lugano z pewnością rozbudził apetyty kibiców na jeszcze lepszą grę ich ukochanej drużyny. Inter świetnie rozpoczął serię sparingów, a teraz ma okazję podtrzymać dobrą formę. Swoje drugie spotkanie towarzyskie na szwajcarskiej ziemi ekipa Spallettiego zagra z FC Sion na Stade de Tourbillon. Mecz zostanie rozegrany 18 lipca o 18.30.
Inter przystępuje do tego meczu w roli faworyta. FC Sion nie jest hegemonem nawet w lidze szwajcarskiej. W zeszłym sezonie bardzo szybko odpadli z rozgrywek o puchar kraju, a w tabeli Raiffeisen Super League uplasowali się ostatecznie na 6 miejscu. Kibice Serie A mogą jeszcze pamiętać między innymi Kevina Constanta, który obecnie występuje w Sion, a kiedyś reprezentował barwy Chievo, Genoi, Bologni, a przede wszystkim AC Milan. Nicią łączącą Inter ze szwajcarskim klubem jest osoba Federico Dimarco, którego rok temu ekipa z Lombardii sprzedała do FC Sion za 4 mln euro z możliwością wykupu. Inter skorzystał z tej opcji i Włoch wrócił do Serie A za 7 mln euro. Od 6 lutego bieżącego roku szwajcarską ekipę prowadzi Maurizio Jacobacci.
Drużyna Luciano Spallettiego rozpoczęła okres przygotowawczy z wysokiego C. W meczu z Lugano niezwykle imponował Lautaro Martinez, który zagrał całą pierwszą połowę spotkania i strzelił bramkę po podaniu innego nowego nabytku - Radji Nainggolana. El Toro był bardzo aktywny przez całe 45 minut i miał wiele innych okazji do zdobycia gola. Piorunujące wejście w drugiej połowie zaliczył Yann Karamoh, strzelając dwie bramki w tym spotkaniu. Cieszą asysty Matteo Politano i Antonio Candrevy. Ten pierwszy imponuje nie tylko na boisku, ale także na treningach. Spalletti dokonał w meczu z Lugano aż 11 zmian, ale na placu gry, przez cały mecz, nie pojawił się kapitan Mauro Icardi. Ale sam trener zapewnił, że Maurito zagra w starciu ze Sion, miejmy nadzieję że rozpocznie swoją serię strzelecką już od tego spotkania.
Transfery przeprowadzone, okres rozpoczął się świetnie, wszystko wskazuje na to, że kibice Interu mogą z optymizmem patrzeć w przyszłość. Wygląda na to, że ekipa Nerazzurrich obrała dobry kurs i otrzepała się z kryzysowego błota poprzednich lat. U zawodników widać pewność siebie i głód gry, nie odpuszczają rywalom. Sparingi, nawet ze słabszymi drużynami, budują pewność siebie na rozgrywki ligowe. Przez kilka lat zdarzały się wpadki z niżej notowanymi zespołami w sparingach, a tłumaczenie zazwyczaj opierało się na słowach, że to przecież "tylko mecz towarzyski". Potem okazywało się, że podobnie słabo jak w okresie przygotowawczym, gra Interu wyglądała w meczach Serie A. Miejmy nadzieję, że piłkarze podejdą do meczu ze Sion na maksymalnym zaangażowaniu i zobaczymy dobrą piłkę w wykonaniu swoich ulubieńców.
Transmisja: TVP Sport, InterTV
Komentarze (0)