
Wśród dyrektorów Interu panuje optymizm odnośnie zatrzymania w Mediolanie Joao Cancelo i Rafinhii. Zdaniem włoskich mediów odejście obu piłkarzy nie jest jeszcze przesądzone.
Brak powołania do reprezentacji Portugalii na Mistrzostwa Świata miał sprawić, że żaden klub nie jest skłonny zapłacić 35 mln euro za Cancelo. Duże zainteresowanie graczem miał wykazać Juventus, jednak Bianconeri chcieliby pozyskać piłkarza tańszym kosztem.
Sytuacja Rafinhi wygląda jeszcze korzystniej, bowiem sam zawodnik nalega na pozostanie w Interze, a zainteresowanie jego osobą nie wyraża żaden inny zespół. Obecną sytuacje podsumował jego ojciec, Mazinho:
- Decyzja należy do Interu. Nie wiem czy będziemy musieli czekać do 30 czerwca, czy wszystko rozstrzygnie się w lipcu. Mogę powiedzieć, że Rafinha był szczęśliwy w Mediolanie przez ostatnie pół roku, ale teraz Inter i Barcelona muszą się porozumieć.
Komentarze (18)
Dlatego jeśli nikt nie wyłoży odpowiedniej kasy to może za miesiąc po niego sięgniemy.
Cancelo nie jedzie na Mundial, pół roku w Interze praktycznie nie grał, drugie pół roku grał, ale miewał i gorsze i lepsze momenty, wszystkie kluby w Europie wiedzą, że jest na wylocie, więc dlaczego ktoś ma płącic 35 baniek za niego?
Powinniśmy wykupić Cancelo, nawet za 50 mln w lipcu. O Rafinhię się nie martwię, chociaż mam nadzieję, że nie jestem naiwny i nie potraktują chłopaka jak Rolando swego czasu.