
W niedawnym wywiadzie przeprowadzonym na Instagramie Juan Sebastian Veron wypowiedział się na temat 9 lat, które spędził grając we Włoszech.
Włoska przygoda Verona rozpoczęła się w 1996 roku, kiedy to Sampdoria ściągnęła ówczesnego piłkarza Boca Juniors w swoje szeregi. Spędził tam dwa lata, następnie przenosząc się na rok do Parmy i niedługo później do Lazio Rzym. W stolicy Włoch spędził trzy lata, po czym przeniósł się do Manchesteru United. Do Włoch wrócił latem 2004 roku na zasadzie wypożyczenia z Chelsea, zasilając barwy Interu Mediolan. W barwach Nerazzurri rozegrał 74 spotkania, w których zdobył 4 bramki i 11 asyst.
"Prawdę powiedziawszy, nie wiedziałem czego spodziewać się po przenosinach do Włoch, to była dla mnie całkowita loteria. Choć nie było to tak dawno, to jednak w tamtych czasach nie mieliśmy tylu możliwości komunikowania się, więc było to dla mnie niczym skok w nową rzeczywistość, która pod wieloma względami była mi totalnie obca. Przystosowanie się do gry w Serie A było trudne i potrzebowałem na to kilku miesięcy, jednak jednocześnie było to bardzo ekscytujące przeżycie. Piłka nożna pozwoliła mi na doświadczenie wielu wspaniałych chwil i wiele z nich miało miejsce właśnie we Włoszech. Grałem dla wspaniałych klubów w Serie A i jestem z tego dumny. Miało to ogromny wpływ na moje życie i na ukształtowanie mnie w człowieka którym jestem dzisiaj".
Komentarze (0)