
Guglielmo Vicario jest typowany na następcę Andre Onany, gdyby Inter zdecydował się sprzedać Kameruńczyka do jednego z zainteresowanych nim klubów. Bramkarz Empoli został zapytany w wywiadzie dla SportWeek m.in. co sądzi na temat swojego transferu do Nerazzurrich.
- Moja ksywa Venom? Zaczynam rozpoznawać siebie w tym przydomku, także ze względu na sposób, w jaki daje się wciągnąć w grę.
Jak to momenty?
- Te, w których musisz podnieść poziom swojej koncentracji. Utrzymać poprzeczkę uwagi na wysokim szczeblu. Dać kolegom z drużyny wstrząs. Jeśli coś ich emocjonalnie przygniotło, to bramkarz musi być pierwszym, który nimi wstrząśnie.
Kto jest najlepszy w tej roli?
- W Serie A przede wszystkim: Maignan oraz Handanovic. Są wyjątkowo komunikatywni i dużo gestykulują. Dwóch liderów. Samir to mój idol. Handa cicho się komunikuje z kolegami.
Mówisz o Handanoviciu…
- On komunikuje się tylko mową ciała i to wystarczy jego kolegom z drużyny. Maignan jest bardziej ekspresyjny, ale zachowuje równowagę.
Czy czujesz się teraz gotowy na wielki klub? Czy zaakceptowałbyś w nim rolę dublera?
- Po dwóch sezonach w roli pierwszego bramkarza czuję, że chce być bohaterem w każdym meczu. Poznałem smak boiska i chce na nim zostać.
Komentarze (5)