
Oto jak na pytania dziennikarzy podczas konferencji prasowej przed meczem z Palermo odpowiadał Nemanja Vidic.
Ostatnie dwa spotkania zakończyły się zwycięstwami Interu. Czego możemy się spodziewać jutro?
Dwa zwycięstwa pozwoliły nam obrać właściwy tor, z którego nie chcemy zbaczać. Naszym celem są zwycięstwa w kolejnych spotkaniach i właśnie tego się będziemy trzymać.
Jakie są Twoje odczucia odnośnie włoskiej piłki po kilku miesiącach pobytu w Interze?
Wciąż uczę się włoskiego futbolu i tego w jaki sposób sędziowie prowadzą spotkania. To dla mnie nowość, ale powoli się do tego przyzwyczajam. W Interze jak już wspomniałem mamy jasny cel, wygrać kolejny mecz nie patrząc na inne drużyny. Scudetto? Jeśli pojawi się okazja na wygranie ligi zrobimy wszystko, aby ją wykorzystać.
Jak odczuwasz inny sposób prowadzenia meczu przez sędziów?
Sędziowie mają inne zwyczaje, to prawda. Jednak myślę, że decydującym aspektem w moim wprowadzeniu się do Serie A jest poznanie zachowań piłkarzy. Wiadomo, że w Anglii gra się ostro i zawodnicy walczą o każdą piłkę. Tutaj piłkarz czujący atak przeciwnika częściej symuluje i wykorzystuje kontakt fizyczny. Mam nadzieję, że dostosuję się do tych zachowań jak najszybciej.
Kiedy w 2009r. do Interu dołączali Eto'o i Lucio, kibice mówili o nich jako o tych, którzy poprowadzą klub do zwycięstw. W tym roku Ciebie tak nazywano. Jak się z tym czujesz?
Wiadomo, że doświadczeni gracze mogą pomóc tym młodszym w rozwoju. Jednak moim zdaniem jeden gracz niczego nie zmienia. Naszą siłą jest grupa i silna drużyna, to nasz największy atut.
Czy widzisz jakieś podobieństwa między Mazzarrim, a Fergusonem?
Z pewnością obaj skupiają się na budowaniu ducha drużyny. Stawiają na zespół, nie na indywidualności. W Manchesterze graliśmy czwórką obrońców, w Mediolanie trójką, więc to największa różnica w ich taktykach.
Jak odnalazłeś się w tej taktyce?
W okresie przedsezonowym ciężko pracowałem nad grą z dwoma kolegami obok. Myślę, że cały blok defensywny świetnie się spisuje. Każdy daje z siebie wszystko co przynosi oczekiwane rezultaty.
Podczas ostatniego meczu na San Siro widziano Cię ze Stankoviciem. Dejan jest asystentem trenera Stramaccioniego w Udinese. Myślisz, że poradzi sobie w nowej roli? Czy rozważałeś możliwość bycia trenerem po zakończeniu kariery piłkarskiej?
Dejan jest podekscytowany swoją nową rolą. Myślę, że pewnego dnia zostanie pierwszym trenerem dobrej drużyny. Z pewnością ma zadatki na dobrego trenera. Ja także chcę zdobyć zawodową licencję i sprawdzić się w tej roli.
Jaka była Twoja reakcja w momencie gdy zostałeś piłkarzem Interu? Czy po przybyciu do Mediolanu czekały na Ciebie jakieś niespodzianki?
Byłem bardzo szczęśliwy. Inter to wielki klub i nowe doświadczenie dla mnie. Myślę, że ten kierunek było dla mnie idealnym wyborem. Pierwszego dnia zostałem bardzo ciepło przywitany przez kolegów i kibiców, to była miła niespodzianka.
Czy to prawda, że Manchester United chciał Cię u siebie zatrzymać. Czy Twoim zdaniem łatwiej zakwalifikować się do Ligi Mistrzów poprzez wygranie Ligi Europy czy dobrą postawę w Serie A?
Odejście z Manchesteru United nie było tylko moją decyzją. Rozmawiałem z działaczami i wyrazili zgodę na mój transfer. To było pokojowe rozstanie. Odnośnie drugiego pytania to nie chcę wybiegać w przyszłość. Oba rozwiązania będą sukcesem, ale naszym celem jest kolejny mecz i na tym się skupiamy.
W Anglii piłkarze często są karani za symulowanie. We Włoszech wykorzystują kontakt z rywalem. Czy myślisz, że ostrzejsza gra jest receptą na powrót Serie A do ścisłego topu lig europejskich?
Nie chciałbym tego oceniać. Muszę się dostosować do tutejszych warunków. Jeśli ktoś spytałby mnie co preferuję to powiedziałbym, że grę w Anglii. Zdecydowanie wolę twardy i szybki futbol, ale Serie A także ma swój niepowtarzalny urok.
Czy brak gola w barwach Interu Cię martwi?
Zdecydowanie nie. To zadanie napastników. Nieważne kto strzela bramki liczy się tylko wygrana. Dla mnie największym sukcesem jest zero widniejące na tablicy wyników przy golach drużyn przeciwnych.
Komentarze (2)
z tymi braMkami to pojechali,on jest obroncom, 5 meczow oficjLNYCH...W SPARINGAch strzelil
wazne zeby malo tracic, gra jest wolniejsza,jak Vidic nie bedzie lapal glupich fauli,dal sie nabierac na triki napadziorow, to przy tym tempie moze byc super obroncom, tu gra sie wolniej jak na wyspach