
Mediolański Inter zajął drugie miejsce w grupie B, wyprzedzając Anorthosis i Werder, lecz zostając za Panathinaikosem. Z 15 pozostałych drużyn, które zakwalifikowały się do 1/8 finału, Nerazzurri mogą wylosować zaledwie 5. Cztery z nich to kluby, które nie powinny mieć większych problemów, żeby być uznawanymi za jedne z dziesięciu największych klubów Europy. Są to Barcelona, Liverpool, FC Porto, Manchester United oraz Bayern Monachium.[hide]
Barcelona znakomicie zaprezentowała się w rundzie jesiennej. Po 15 kolejkach ligowych Hiszpanie mają 8 punktów przewagi nad drugą Valencią oraz bez problemów wygrali swoją grupę - a wszystko to grając atrakcyjny, ofensywny futbol. W lecie doszło w Barcelonie do istnej rewolucji - szkoleniowiec Frank Rijkaard został zastąpiony nieznanym w świecie trenerki Josepem Guardiolą, odeszło wielu ważnych niegdyś dla Barcy piłkarzy, jak Ronaldinho, Deco czy Zambrotta. O ile z początku Barca pod wodzą Guardioli radziła sobie raczej słabo, to szybko nowy trener zaczął osiągać świetne wyniki i teraz Barcelona wymieniana jest jako jeden z największych pretendentów do wygrania Ligi Mistrzów.
Wagi, jaką dla piłkarzy i kibiców miałby dwumecz Interu z Liverpoolem, nie trzeba chyba podkreślać. Jeszcze niecały rok temu te ekipy ścierały się właśnie w 1/8 finału Champions League. Mecz na Anfield zakończył się zwycięstwem 2-0 dla Liverpoolu po bramkach Dirka Kuyta i Stevena Gerrarda, a rewanż na San Siro, z którym wielu wiązało duże nadzieje, przyniósł tylko dobitkę - jedynego gola strzelił Fernando Torres. Oprócz samego w sobie odpadnięcia z Ligi Mistrzów te porażki przyniosły inne konsekwencje, a największą było załamanie formy Interu w Serie A. Warto też dodać, że po meczu z Liverpoolem Roberto Mancini zapowiedział, że odejdzie z klubu. Później zmienił zdanie, ale to ta wypowiedź została podana przez oficjalną stronę Interu jako przyczyna zwolnienia włoskiego szkoleniowca.
Porto, mistrz Portugalii, jest jedyną drużyną wśród tej piątki, w spotkaniu z którą Inter zagrałby w roli zdecydowanego faworyta. W tym przypadku smaczku dodają jednak inne rzeczy. Najbardziej w oczy rzuca się fakt, że Inter prowadzi Jose Mourinho, a w dużej mierze to zwycięstwo pucharu Ligi Mistrzów z Porto przyczyniło się do zdobycia przez Portugalczyka wielkiej popularności i uznania wśród trenerów. Trudno też nie wspomnieć o przejściu tego lata do Interu jednego z najważniejszych graczy Porto - Ricardo Quaresmy oraz oddaniu przez Nerazzurrich do Porto Victora Pele.
Manchester United, aktualny klubowy mistrz Europy i mistrz Anglii, jak dotąd nie rozgrywa tak wspaniałego sezonu jak ostatni, ale z pewnością jest to drużyna o ogromnych umiejętnościach. Niedawno Złotą Piłkę zdobył Cristiano Ronaldo, doskonale wszystkim znany gracz Czerwonych Diabłów. Obrońca tytułu, który wygrał ostatni turniej Champions League, pokonując w rzutach karnych Chelsea Londyn, z pewnością będzie starał się zwyciężyć jeszcze raz, lecz przypomnijmy, że wyczyn ten nie udał się nikomu ani razu, odkąd rozgrywki zmieniły swoją nazwę i formę na początku lat dziewięćdziesiątych.
Bayern Monachium to kolejny aktualny mistrz swojego kraju w gronie tych, którzy mogą trafić na Inter. Z Bawarczykami Nerazzurri ścierali się niedawno, bo tego lata. Towarzyskie spotkanie w Niemczech zakończyło się zwycięstwem Interu, jedynego gola zdobył Amantino Mancini. Dwa lata temu drużyny te spotykały się również w jednej z grup Ligi Mistrzów, w Mediolanie wygrał Bayern (0-2), a w Monachium padł wynik remisowy (1-1).
Komentarze (20)