
Po niedawno zakończonym spotkaniu pomiędzy Interem a Atalantą głos zabrali zawodnicy: Oto, co mieli do powiedzenia niektórzy z graczy Nerazzurrich:
Samir Handanovic:
- Wiedzieliśmy, że zapowiada się ciężki mecz. Bergamo od zawsze jest dla nas trudnym terenem. Moja obrona? Zrobiłem, co do mnie należy, to jest moja praca. My, jako zespół musimy zawsze ryzykować, ponieważ chcemy wygrywać. Mieliśmy dwie lub trzy sytuacje, w których brakowało nam tego "czegoś" w kluczowych momentach akcji. Mamy teraz gorszy okres, lecz każdy zespół to czeka, ponieważ sezon jest długi. Musimy się teraz skupić na następnym meczu. Zawsze chcemy zagrać na zero z tyłu, jednak kochamy sami sobie utrudniać życie, dzisiaj był doskonały przykład do tego. Obrona strzału Cigariniego była trudna, jednak najważniejsze, że piłka nie wylądowała w siatce.
Danilo D'Ambrosio:
- To jest remis, który boli. Chcieliśmy wygrać, ale mieliśmy spore problemy. Teraz musimy patrzeć w przyszłość i nie zatrzymywać się. Murawa nie była w doskonałym stanie, niestety. Gospodarze lepiej radzili sobie w tych warunkach, gra na własnym boisku dodawała im odwagi. Miałem dzisiaj sporo pojedynków bark w bark, teraz zaczynam odczuwać te starcia. Mamy gorszy okres, ale liczę na to, że znów zaczniemy grać lepiej. Teraz spotkanie z Napoli, któro jest w dobrej formie. Mam nadzieję, że we wtorkowym spotkaniu zaliczymy przełamanie i będziemy znów wygrywać.
Adem Ljajic:
- Odpowiedzialność za porażkę z Sassuolo biorę na siebie, to po prostu nie był mój dzień. Chcieliśmy dzisiaj poprawić nasz wizerunek, lecz znów gra nie układała się po naszej myśli. Jestem rozczarowany i zły, ale we wtorek czeka nas bardzo ważny mecz. Moja rola? Lubię grać za napastnikami, nie zawsze mogę tam grać, ale nie jestem rozczarowany z tego powodu. Następne spotkanie zagramy bardziej agresywnie, będziemy to ćwiczyć na najbliższych treningach. Tylko dzięki zmianie nastawienia będziemy mogli znów wygrywać. Atalanta broniła się zawzięcie i całym zespołem, lecz musimy wziąć na siebie odpowiedzialność za dzisiejszą utratę punktów. Jesteśmy Interem i od nas wymaga się więcej niż tylko remis.
Jonathan Biabiany:
- To był bardzo trudny mecz. Przyjechaliśmy tutaj alby wygrać, niestety najgorsze jest to, że straciliśmy punkty. Staraliśmy się do końca walczyć, niestety brakuje wykończenia. Mamy teraz ciężki okres przed sobą, bo musimy poprawić naszą grę, aby myśleć o końcowych sukcesach. Trzeba pamiętać, że nadal jesteśmy wysoko w tabeli. Straciliśmy wiele głupich punktów, lecz każda passa kiedyś się kończy. Obecnie mamy ten sam zespół, co w 2015 roku, więc już wiemy, na co nas stać. Nasza kondycja fizyczna jest w porządku.
Komentarze (5)