
Jak czujesz się w swoich nowych dwóch "domach": Interze i Stanach Zjednoczonych?
Bardzo dobrze. Cieszę że przyszedłem do wielkiego klubu, jednego z najważniejszych w świecie futbolu. Jestem dumny i szczęśliwy że się w nim znalazłem. Możliwość trenowania w USA to ogromny zaszczyt, mamy szczęście. To piękne miejsce, miejmy nadzieję że przyniesie nam szczęście i pozwoli dobrze przygotować się do sezonu.
Jesteś nieśmiały?
Tak, trochę. Jestem bardzo cichy, nie lubię dużo mówić. Staram się każdą wolną chwilę spędzać z rodziną, jestem bardzo rodzinnym człowiekiem.[hide]
Czyli to dla nas duże osiągnięcie, że mamy szansę porozmawiać z Tobą przez 15 minut?
(śmieje się)Nie, robię to z ogromną przyjemnością.
Mówi się o Tobie że jesteś wielkim graczem, któremu transfer do dużego klubu przydarzył się za późno. Zgadzasz się z tą opinią?
Myślę że takie obserwacje poczynili dziennikarze. Jestem zadowolony z tego co dotychczas osiągnąłem. Przyszedłem do dużego klubu, jest wiele powodów dla których nie mogłem tego zrobić wcześniej, to przeznaczenie. Wszystko przyszło w odpowiednim czasie, jestem odpowiednio doświadczony i dojrzały. Jestem zadowolony i zamierzam cieszyć się przez całą moją przygodę z Interem.
Strzeliłeś wiele goli i wielu zespołom...
Jestem zadowolony z mojej dotychczasowej kariery. Wszystko póki co szło dobrze, zarówno na poziomie indywidualnym jak i drużynowym. Mam nadzieję że nadal tak będzie. Chcę podziękować wsyzstkim którzy przyczynili się do mojego transferu, Massimo Morattiemu, Marco Brance, Gabriele Orialiemu, a przede wszystkim trenerowi, którzy zawierzył moim umiejętnościom. Na świecie jest wielu wspaniałych zawodników, ale wybrali właśnie mnie. Postaram się odpłacić im ciężką pracą, walką na każdym treningu oraz przystosowywaniem się do tego, czego oczekuje od nas trener.
Kiedy Inter pierwszy raz skontaktował się z Genoą?
Myślę że było to już w styczniu, ale byliśmy w połowie sezonu i negocjacje nie potoczyły się dalej. W kwietniu lub w maju rozpoczęto je od nowa i mniej więcej pod koniec sezonu były zakończone.
W trakcie swojej kariery grałeś w wielu rozgrywkach i krajach. Czy Twój styl gry zmieniał się wraz z przejściem do kolejnego kraju?
Tak. Po pierwsze, zdobyłem nowe umiejętności. W trakcie mojego pierwszego pobytu w Genoi znacząco zmieniłem styl gry. W Argentynie grałem niemal cały czas jako drugi napastnik, natomiast we Włoszech nauczyłem się grać bardziej z przodu. Poza tym zyskałem wiele doświadczenia, co bardzo mi pomogło.
Czy według Ciebie piłka włoska zmieniła się w ciągu ostatnich lat?
Nie wiem czy jestem odpowiednią osobą do wygłaszania takich opinii, bo gdy 6 lat temu tutaj przychodziłem, grałem w Serie B. Trochę się zmieniło: teraz gra jest bardziej otwarta, wcześniej była bardziej taktyczna. Teraz niemal każdy zespół gra na wysokim poziomie i stara się grać piłką. Wcześniej nie było grama miejsca na boisku.
Jak będzie w przyszłym sezonie wyglądał atak Interu. Poprosisz o rolę wysuniętego napastnika, czy dasz trenerowi podjąć decyzję?
Ostatnio grałem częściej jako wysunięty napastnik, ale mogę też grać trochę bardziej z tyłu. Grałem tak w Argentynie, nie sprawia mi to problemów. Jestem bardzo eklektycznym typem zawodnika, nawet gdy gram na pozycji wysuniętego napastnika to lubię być często przy piłce, dużo się poruszać i szukać kombinacyjnych zagrań z kolegami.
Czy Twoi argentyńscy koledzy już Ci trochę pomagają? Może zdradzili jakieś wewnętrzne sekrety?
Tak, pomogli mi, ale nie tylko oni. Muszę wszystkim podziękować, zostałem bardzo miło przywitany. Mówimy tu o wspaniałych zawodnikach i jestem naprawdę dumny że mogę zagrać obok niego.
Postawiłeś sobie jakieś osobiste cele?
Moim pierwszym celem jest na pewno znalezienie miejsca w zespole i otrzymanie szansy na grę, co jest chyba marzeniem każdego nowego gracza w zespole. Zawsze staram się grać dla dobra drużyny i wspólnie osiągać postawione cele. Czyli moim jedynym celem pomoc zespołowi.
Wielu kibiców Interu uważa, że miejsce w pierwszej jedenastce masz zapewnione. W jaki sposób odpłacisz im za takie zaufanie?
Na początku chciałbym im wszystkim podziękować, bo już po dwóch dniach treningów dali mi poznać, że jestem częścią zespołu. Postaram się dać im wszystkim dużo satysfakcji.
Komentarze (15)