
Były napastnik Interu Mediolan – Ivan Zamorano – mimo wielu lat, jakie upłynęły od momentu jego rozstania z zespołem Nerazzurrich wciąż darzy ogromną sympatią klub ze stolicy Lombardii. 43 – letni Chilijczyk przyznał, że potrójna korona zdobyta w tym roku przez Mediolańczyków sprawiła mu wielką radość.
- Byłem bardzo szczęśliwy z powodu sukcesów, jakie Inter odniósł w minionym sezonie. Massimo Moratti w pełni zasłużył na te wszystkie tytuły. Całym sercem jestem Interistą, dlatego potrójna korona dostarczyła mi wiele radości – przyznał Zamorano.
Chilijczyk, który w 2003 roku zdecydował się zakończyć piłkarską karierę, został także zapytany o szanse reprezentacji Włoch na Mistrzostwach Świata w RPA – Obecna reprezentacja Italii różni się nieco od tej, jaką oglądaliśmy w ostatnich latach. Mimo to Lippi to zwycięzca, dlatego jego kadra odegra ważną rolę także na tym Mundialu. Jego drużyna jest zrównoważona: są w niej zarówno młodzi zawodnicy, jak i ci bardziej doświadczeni.
- Moim zdaniem włoska obrona będzie musiała bardzo uważać na zespół Paragwaju. Jest to zespół, który każdemu może sprawić problemy. Grają po ziemi, są szybcy i dobrze wyszkoleni technicznie. Santa Cruz i Barrios są napastnikami, którzy w każdym momencie meczu mogą zdobyć gola – zakończył były piłkarz Interu.
Ivan Zamorano reprezentował barwy Nerazzurrich w latach 1996-2000. W sumie wystąpił w 149 meczach, w których zdobył 41 bramek.
Komentarze (22)
A te słowa też cieszą <img src="/files/emoticons/10" alt="
<br />
Ps. Widzę, że nie tylko ja z sentymentem wspominam czasy Zamorano<img src="/files/emoticons/12" alt="
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=ErZR3IP5va8">http://www.youtube.com/watch?v=ErZR3IP5v­a8</a> a tu piosenka o nim <img src="/files/emoticons/10" alt="
nie oprę się i ja <img src="/files/emoticons/13" alt="
<br />
nie mogłem się oprzeć... stare dobre czasy... <br />
<br />
ale teraz mamy lepsze <img src="/files/emoticons/13" alt="
<br />
mam podobnie jak przedmówca <img src="/files/emoticons/22" alt="<yeah>" />
w "tamtym Interze" się zakochałem a w nim był Zamorano. <img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" />
Nigdy nie zapomnę jego koszulki 1+8.<br />
Zamorano to też taki nietypowy napastnik, on grał tak zawsze bardziej tyłu jako typowo cofnięty napadzior w stylu Cassano, Aguero czy Del Piero, dlatego też dużo bramek nie strzelał ale za dużo asystował.
Swego czasu dobre uzupełnienie w ataku El Hamburgera kibica Milanu Ronaldo (ah ten finał z Lazio<img src="/files/emoticons/33" alt="
Pozdr.