
Dzień po odpadnięciu z Ligi Mistrzów Javier Zanetti spróbował przywrócić drużynie odwagę, a zarazem wyjaśnić pewne delikatne sprawy w drużynie.
Jesteśmy zmęczeni, ale mamy jeszcze zapas sił! Zaczynając od stycznia, zrobiliśmy cudowny skok, to prawda, być może, że teraz za to płacimy. Martwimy się, oczywiście, ale wystarczy już osądzania drużyny.
Wszyscy mówią o reorganizacji klubu, ale Il Capitano się z tym nie zgadza:
Było nie tylko źle, wiele wygralśmy, a Leo jest wspaniałym trenerem, wykonuje kolosalną pracę. Tak, teraz Scudetto zależy nie od nas, jednak będziemy robić wszystko, co możliwe i zobaczymy, jak się w rezultacie zakończy. Mamy jeszcze 6 meczów w lidze, wkrótce półfinały Pucharu. Dopiero po tym zaczniemy myśleć o przyszłym sezonie, ale jasne, że podstawą będzie właśnie ta grupa. Być może, że z pewnymi wzmocnieniami, ale to już nie od nas zależy.
Komentarze (18)
wez nie zartuj
Ostatnie zdanie w 100% sie zgadzam. nie ma co osadzac druzyny oraz trenera... nikomu sie nie udało obronic tytułu LM... wiec co tak pyskujecie. przy 2 zmianach trenerów w sezonie oraz takich kłopotów to ja sie ciesze ze sie zaszło az do tego momentu... trzeba wierzyc w chłopaków niech ida do przodu... a niektórzy z was niech ogarna bo pouczac umiecie a sami byscie nawet baka nie puscili...
Przy tym co prezentujecie, to dopiero początek!<br />
"ale jasne, że podstawą będzie właśnie ta grupa. Być może, że z pewnymi wzmocnieniami, ale to już nie od nas zależy."<br />
Ale by wam psikusa Moratti zrobił jakby powywalał na zbity pysk tych, którzy grają poniżej poziomu a nowy sezon był startem od zera dla nowej ekipy i nowego trenera. Jak widać są zbyt pewni siebie i nic im się nie chce. Cóż za okrucieństwo, że tak zachowuje się właśnie mój idol :(