
Javier Zanetti: - Przeżyłem już kilka takich rozczarowań jak to dzisiejsze ale ostatnio wszystkie rozczarowania spadają na nas. Mówię o karnym z kapelsza, który został podyktowany dla Atalanty. To już zawstydzające. Sędzia powiedział, że widział zagranie ręką Samuela. Odpowiedzieliśmy, że nic takiego nie miało miejsca i że zobaczy to dokładnie w powtórce. Karny na Ranocchi? Niech takie sprawy rozstrzyga zapis wideo. Nic więcej nie powiem żeby nie narazić się na zawieszenie. Zespół absolutnie nie zasłużył na porażkę, nigdy nie straciliśmy wiary w siebie i w to co robimy. Jednak sprawa z karnym, mimo że nie chce już do niej wracać, zmieniła mecz. Kiedy prowadziliśmy 3-1, wszystko było w naszych rękach. Przy 3-2 Atalanta odzyskała pewność siebie. Cieszę się, że kibice tak docenili Ricky Alvareza i jego bramki. Pokazał swoją osobowość i to jak dobrym jest zawodnikiem. Kontuzja Cassano? Trafia nas w punkt już dostatecznie osłabiony. Będziemy jednak walczyć z siłą, którą mamy.
Tomasso Rocchi: - Przykro mi z powodu wyniku. Lepiej byłoby świętować setną bramkę w lidze zwycięstwem. W meczu były sytuacje, które wpłynęły na jego wynik co nie zmienia faktu, że prowadząc 3-1 mogliśmy zachować się lepiej. Karne na mnie i Ranocchi? Myślę, że oba mogły być odgwizdane. Nie rozumiem roli sędziego asystenta przy bramce. [hide]
- Mój gol oczywiście jest ważny. Nie strzeliłem od dawna i potrzebowałem odzyskania mentalnej pewności, rytmu meczowego żeby wrócić do formy. Ale jak mówiłem nie mogę być szczęśliwy. Gram dla wielkiej drużyny i najwazniejsze jest jej dobro. Indywidualne osiągnięcia są dla mnie mniej ważne. Odzyskałem część dawnej dyspozycji i cieszy mnie, że podobało się to kibicom. Przykro mi jednak bo chcieliśmy i mogliśmy sprawić aby sprawy zakończyły się dla nas lepiej.
- Wiem, że teraz będzie dla mnie więcej miejsca i więcej szans na grę. Muszę się się przygotowywać do tych meczów jeszcze lepiej niż zwykle. Ale nie chodzi tylko o mnie, najważniejszy jest rozwój zespołu. Alvarez? Cieszę się z jego dzisiejszego występu i przeżywam krytykę, która na niego spada bo wiem jakie to uczucie. W drugiej połowie zrobił wszystko co potrafił, to wstyd że mimo to nie wygraliśmy.
Komentarze (22)
graja takim skladem jaki jest, gdyby przed sezonem ktos powiedzial trenerwi, masz spokoj buduj zespol. to mogliby grac mlodzi zawodnicy, ogrywac sie. a jesli caly czas slyszy, walczysz o podium ( swego czasu nawet o scudetto) to jak ma w spokoju trenowac? pewnie wiekszosc krytykow ktorzy teraz mowia dac szanse mlodym wystawiloby tych doswiadczonych. akurat trener (moze nie jest wybitny) ma w tym klubie za malo do powiedzenia. w kazdym razie ja lubie <span style="color: red">I</span>nter nie tylko wtedy gdy wygrywaja, ale rowniez w ciezkich chwilach ( jak ostatnie 2 sezony). nie lubie za to takiej krytyki jak w komentarzach ponizej i bede sie jej sprzeciwial
Bardzo często zdarza się u nas że jak prowadzimy wysoko to rozlużniamy się i tracimy kilka goli i to mnie denerwuje.<br />
<br />
<br />
Forza INTER! <img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" />