
Gwiazda reprezentacji Holandii i Ajaxu, legenda Arsenalu. "Inteligencja i klasa, oto cały Bergkamp" - mówił o nim Arsene Wenger. Swego czasu jeden z najlepszych napastników w Europie. Mało kto pamięta jednak o nim w kontekście jego gry w Interze.
Na piłkę był skazany praktycznie od urodzenia, wszak rodzice nadali mu imię na cześć słynnego gracza Manchesteru United - Denisa Law'a. W jego rodziny wszyscy poza nim kibicowali Manchesterowi United, on jednak podziwiał grę występującego w Tottenhamie Glenna Hodle'a. Wtedy nie wiedział jeszcze, że za kilkanaście lat zostanie legendą odwiecznego rywala Kogutów - Arsenalu.
Bergkamp piłkarsko dorastał w szkółce Ajaxu Amsterdam. W Eredivise zadebiutował w wieku zaledwie 17 lat. W drużynie ze stolicy Holandii występował do 1993 roku. W tym czasie wraz z zespołem zdobywał Puchar UEFA, triumfował w lidze oraz Pucharze Holandii, został również dwukrotnie wybrany wybrany najlepszym holenderskim piłkarzem.
W 1993 roku 24-letni wówczas zawodnik zdecydował się na przenosiny do Interu Mediolan. Kwota jego transferu wynosiła ok. 11 mln euro. Przeprowadzkę na Półwysep Apeniński odradzał mu wtedy legendarny Johann Cruijff, który był jego trenerem w Ajaxie. Jak się później okazało - miał rację. Bergkamp miał we Włoszech ogromne problemy z aklimatyzacją. Kłopoty sprawiało mu przede wszystkim przystosowanie się do stylu gry. Zawodnik był również skonfliktowany z niektórymi zawodnikami drużyny oraz dziennikarzami. Nie odpowiadała mu także pozycja na boisku, na której w drużynie Nerazzurrich występował. Osvaldo Bagnoli, Giampiero Marini i Ottavio Bianchi ustawiali holendra jako wysuniętego napastnika, podczas gdy on sam preferował grę jako zawodnik atakujący z głębi, tzw. wolny elektron. Nie potrafił odnaleźć się w narzuconych schematach i taktyce. Po dwóch latach pobytu w Mediolanie Bergkamp zdecydował się na przenosiny do Arsenalu, skąd przyszło dla niego wybawienie.
Holender w czarno-niebieskim trykocie wystąpił ostatecznie w 59 spotkaniach, w których zaliczył zaledwie 12 trafień.
Po przenosinach do Londynu jego gwiazda rozbłysła na nowo. Okres jego najlepszej gry przypadł na końcówkę lat 90-tych XX wieku. Bergkamp miał ogromny wpływ na odbudowę Arsenalu po stagnacji z początku tamtej dekady. Był bardzo szanowany przez kibiców Kanonierów, a niektórzy nawet zaczęli nazywać go Bogiem. W trakcie swojej gry dla angielskiego klubu rozegrał 345 spotkań, w których zdobył 120 bramek. Karierę zakończył w 2006 roku, a po latach doczekał się swojego pomnika tuż obok Emirates Stadium.
Co ciekawe, Dennis Bergkamp został również zapamiętany z tego powodu, że panicznie bał się latać samolotami. Po latach przyznał, że znając jego fobie kluby podczas negocjacji automatycznie obniżały propozycję zarobków.
Komentarze (14)
Może takie coś? xD
Gardzę.
Pozdr.
Klasyka