
Marco Andreolli, Fredy Guarin i Mauro Icardi udzielili pomeczowych wypowiedzi dla dziennikarzy po meczu z Qarabagiem, który zakończył się zwycięstwem Interu. Nerazzurri pokonali Azerów po golach Maurito i Danilo D'Ambrosio.
Marco Andreolli: Kiedy przegrywasz tak jak my w niedzielę ważne jest, aby wykorzystać taką szansę jak dzisiaj. Nie byliśmy dzisiaj w najlepszej formie, ale mamy zwycięstwo i trzymamy się na szczycie grupy. Zrobiliśmy kilka błędów, ale najważniejsze, że wysłaliśmy wyraźny sygnał. Osobiście jestem zadowolony z początku naszego sezonu. Wszyscy ciężko trenują i są gotowi do gry, gdy oddeleguje ich trener. Szef? Wszystko co możemy dla niego zrobić to pokazać nasze oddanie. Przekonamy do nas fanów swoimi występami i wynikami.
Fredy Guarin: Mecz był dla nas ważny, musieliśmy trzymać się na szczycie grupy. To nie było najlepsze widowisko, ale ostatecznie wygraliśmy. Pokazaliśmy charakter i pragnienie. Porto? Miałem na tyle szczęścia, że dotarłem do finału Ligi Europy, więc znam ją dobrze. Musimy skupiać się na jednym meczu. Mecz z Qarabagiem to już przeszłość, teraz skupiamy się na niedzielnym spotkaniu z Fiorentiną. Jesteśmy zespołem, który ze sobą rozmawia, jesteśmy otwarci. Myślę, że posiadanie oparcia w kolegach z zespołu jest fundamentalne. Zderzenie z przeciwnikiem? Przeprosiłem go. To było sprawiedliwe. Nigdy nie chciałem nikomu zrobić krzywdy. Przepraszam także jednego z fanów, który powiedział mi, żebym się obudził. Spojrzałem na niego "spod byka", ale byłem wtedy nabuzowany meczem.
Mauro Icardi: Mam nadzieję, że będziemy kontynuować tak, jak teraz. Zanim strzeliłem bramkę poczułem drobny ból w mojej łydce, ale to nic poważnego. Wszyscy byliśmy zdenerwowali po meczu z Cagliari. Musieliśmy się poprawić w meczu z Qarabagiem, teraz idziemy dalej i zobaczymy, jak będzie nam szło. Mam nadzieję, że to koniec błędów. Bramki D'Ambrosio? Zawsze się śmiejemy, że za każdym razem jego strzał wpada na tył siatki.
Komentarze (4)