
Do otwarcia zimowego okna transferowego zostało już tylko kilka dni, a Inter wydaje się być jednym z klubów, które nie planują dokonywać żadnych znaczących ruchów.
Obecny skład Simone Inzaghiego uznawany jest za wystarczający, aby sprostać wyzwaniom trzech rozgrywek, pomimo problemów kadrowych, takich jak kontuzje, które szczególnie dotknęły formację defensywną. Beppe Marotta kilka dni temu jasno określił stanowisko klubu:
- Nie sądzę, żebyśmy w styczniu byli aktywni na rynku transferowym, i to z dwóch powodów: mamy konkurencyjny skład, który realizuje nasze cele, a w styczniu rzadko pojawiają się wartościowe okazje. Jesteśmy Interem, mamy wysoki poziom i myślę, że nic nie zmienimy: obecna kadra daje nam gwarancje – powiedział w rozmowie z dziennikarzami Sky.
Mimo to Valentina Mariani, ekspertka rynku transferowego z tego samego kanału, wskazuje, że sytuacja może jeszcze ulec zmianie:
- Prezydent Interu oficjalnie powiedział, że klub nie potrzebuje wzmocnień, ale nie zamykałabym tematu jeszcze przed rozpoczęciem okna. Nie jest powiedziane, że nic się nie wydarzy, ponieważ mogą pojawić się nieoczekiwane okazje. Możliwe, że ktoś zostanie wysłany na wypożyczenie, a w jego miejsce dołączy zawodnik, który wzmocni zespół. Oficjalnie Inter wydaje się kompletny, ale zimowe okno transferowe bywa nieprzewidywalne.
Komentarze (2)
W tym roku pewnie odpadnie kilka mocnych ekip w fazie Play off
Bo nie wierzę aby city real Bayern itd nie trafili na siebie i każdy wylosował słabiaka