
Prezydent klubu Steven Zhang spodziewany jest w Mediolanie w grudniu.
Póki co Zhang musi zadowolić się oglądaniem Interu nocami w chińskiej telewizji, kiedy to spotyka się ze znajomymi w jego domu w Nanjing. Jak donosi CorSport Steven Zhang nie może wrócić jeszcze do Włoch i będzie połączony online na zbliżającym się spotkaniu rady dyrektorskiej (26.10). Jego pragnieniem jest jednak powrót do Mediolanu w grudniu (być może na mecz z Realem), lub w styczniu.
Problemem są tu chińskie protokoły, które wymagają miesięcznej kwarantanny po powrocie do kraju. Oprócz działalności w Suning, Zhang junior jest w codziennym kontakcie z menedżerami w klubu, by być na bieżąco w działalności klubu.
Komentarze (9)
Przeprowadzil przez Covid, a na tej stronie spotyka go glownie krytyka i wyzwiska ze strony pryszczatych maminsynkow ,ktorzy poza zakladami sportowymi pinciu zlotych nie zainwestowali w cokolwiek, za to wiedza lepiej jak ma obracac setkami milionow jedno wielkie ha ha ha.
Akurat uwazam ze wiekszosc kibicow w tym ja kompletnie nie wiedzą co sie realnie na codzien dzieje bo niby skad?Jestesmy szaraczkami na lasce żądnych sensacji dziennikarzy tak ze trzeba spory filtr nalozyc na te "newsy" zwlaszcza dotyczace struktur finansowania klubu.
Sprzedaz zawodnikow/ kupno to codziennosc kazego klubu.Spinanie budzetu jest wazniejsze niz Lukaku czy Hakimi.Zobacz druga strone medalu. Jest nia obecna Barcelona.Tam nikt nikogo nie sprzedawal,tylko kupowali totalnie lejąc na bilans i zobacz co z tej mekki pilkarskiej zostało.
Oczywiscie wiekszosc kibicow Barcy oburzona jak mozna bylo do tego dopuscic. Ano tak wlasnie. Lejąc na budzet.