
Interowi wymyka się właśnie z rąk 20. Scudetto. Jeśli Nerazzurri chcą do końca uczestniczyć w walce o prymat na Półwyspie Apenińskim, muszą wrócić do regularnego wygrywania.
Jak możemy przeczytać w dzisiejszym wydaniu La Gazzetty dello Sport, Inzaghi musi zdecydować się na bardziej odważne kroki, aby uratować kurs na Scudetto. Dlatego traktowane dotąd jak dogmat ustawienie 3-5-2 może ulec modyfikacji i zmianie na 3-4-1-2. Wszystko dlatego, aby wzmocnić siłę rażenia Nerazzurrich, która w ostatnich tygodniach uległa całkowitemu załamaniu.
Na pozycji ofensywnego pomocnika grającego za napastnikami miałby występować Hakan Calhanoglu, który dzięki temu miałby okazję na większą liczbę strzałów i decydujących podań. Oprócz tego włoski trener może zacząć wykorzystywać równocześnie duet Perisic - Gosens. W tej sytuacji chorwacki zawodnik miałby zostać przesunięty na prawą stronę boiska i mógłby stanowić alternatywę dla Denzela Dumfriesa. Więcej minut mogą dostać również Chilijczycy, czyli Alexis Sanchez i Arturo Vidal. Obaj udowodnili w meczu z Torino, że potrafią odmienić losy meczu i wiedzą, jak zachować się pod presją.
Komentarze (5)
Np. w meczu z Torino poza skutecznością problem leżał w tym, że graliśmy zbyt głęboko linia obrony, przez co nasz pressing bardzo słabo funkcjonował. Możliwe, że to kwestia zmęczenia, może braku Brozo, a może bardziej ostrożnej gry z Ranocchia na stoperze.
W każdym bądź razie musimy grać w każdym meczu bardziej kompaktowo, przesuwać się całym zespołem, akcje budować z wykorzystaniem dużej liczby graczy, no i oczywiście finalizowac okazje.
Liczylem ze zrobi to juz w Turynie i troche zaskoczy Jurica.
Nominalna alternatywa na prawej nie jest zadną konkurencją dla takiej opcji.
Hakan i Barella sa ewidentnie pod forma i moim zdaniem od dosc dawna juz wygladaja dobrze wylacznie na tle paziów. Roszady niczego tu nie zmienią.
W zrownowazonym skladzie dawno siedzieliby na lawce, niestety gramy tym co mamy.A opcji niewiele
Correa za to swoim dryblingiem moze wyczarowac sytuacje sobie i kolegom, tak ze w obecnej sytuacji trzeba ryzykować.
Liczenie ze wajha sie sama przestawi od patrzenia i uplywu czasu , bo tak sobie na poczatku wymyslilem ,nie jest godne trenera z najwyzszej polki.
Szymek dzialaj.
Mozna przepieprzyc wszystko ale probujac , kombinujac, walcząc o zmiane.Za to nad brakiem pomyslu i odwagi ciezko bedzie przejsc do porzadku dziennego.