
Inter Mediolan pokonał Napoli 3-1. Bramki dla Interu zdobyli Motta (2) i Cambiasso, a dla gości trafił Pazienza.
Nowy trener Interu zdecydował się na ustawienie 4-3-1-2 ze Stankovicem na pozycji wysuniętego pomocnika oraz Pandevem i Milito w ataku. Parę stoperów stworzyli Lucio i Cordoba, a na ławce zasiadł nowy nabytek, Andrea Ranocchia.
Spotkanie rozpoczęło się dla Interu bardzo dobrze. Już pierwsza akcja przyniosła gola. Kombinacyjna akcja Pandeva, Stankovica i Motty zakończyła się golem tego ostatniego. Szybko strzelony gol uśpił nieco Nerazzurrich i inicjatywę przejęli goście. Nie dochodzili jednak często pod bramkę Castelazzieg i nie stwrzali okazji do wyrównania. Padło ono po jednym z rzutów rożnych. Błąd w ustawieniu przy stałym fragmencie gry spowodował, że gola dającego remis zdobył głową Pazienza. Pomimo dwóch bramek na tablicy wyników, na boisku działo się niewiele, a prawdziwe emocje przyszły dopiero na 10 minut przed końcem. Najpierw znakomitą sytuację na prowadzenie zmarnował Maggio. Pomocnik Napoli uderzył minimalnie niecelnie w niemal stuprocentowej sytuacji. To samo zrobił w odpowiedzi Milito, chociaż tutaj pudło było o wiele większe. W 37 minucie Interu wyszedł na prowadzenie. Maicon dośrodkował z prawej strony boiska, a wbiegający w pole karne Cambiasso umieścił głową piłkę w siatce. Do ostatniego gwizdka sędziego wynik nie uległ już zmianie i po pierwszych 45 minutach pod wodzą Leonardo Inter prowadził z Napoli 2-1.
W drugiej połowie było nieco więcej sytuacji podbramkowych. Pierwsi zaatakowali goście. Hamsik otrzymał podanie od Cavaniego i strzelił minimalnie niecelnie. Wyrównanie dla Napoli próbował zdobyć też Lavezzi lecz jego strzał poszybował nad bramką. W 55 minucie Inter zdobył trzeciego gola. Z rzutu rożnego dośrodkował Pandev, a Motta pięknym strzałem głową niemal z końca pola karnego umieścił piłkę w okienku bramki. Blisko kolejnego gola był też Javier Zanetti. Kapitan przeprowadził rajd prawą stroną i zakończył go niecelnym uderzeniem. Goście spróbowali odpowiedzieć uderzeniami Maggio i Yebdy jednak jeden był niecelny, a drugi złapał Castelazzi. Kilka minut przed końcem przed szansą stanął Diego Milito. Argentyńczyk strzeł na bramkę z 16 metrów, ale nie trafił. Po 4 minutach doliczonych sędzia zakończył mecz i Inter odniósł pierwsze w 2011 roku i pierwsze pod wodzą Leonardo zwycięstwo. Do prowadzącego Milanu traci wciąż 13 punktów, ale ma dwa mecze zaległe.
INTER-NAPOLI 3-1 (2-1)
Strzelcy: 3' Thiago Motta, 25' Pazienza, 37' Cambiasso, 55' Thiago Motta.
Inter: 12 Castellazzi; 13 Maicon, 6 Lucio, 2 Cordoba, 26 Chivu; 4 Zanetti, 19 Cambiasso, 8 Thiago Motta (11 Muntari 87'); 5 Stankovic (17 Mariga 80'); 27 Pandev, (88 Biabiany 83') 22 Milito.
Ławka rezerwowych: 21 Orlandoni, 15 Ranocchia, 23 Materazzi, 39 Santon.
Trener: Leonardo.
Napoli: 26 De Sanctis; 14 Campagnaro, 28 Cannavaro, 6 Aronica; 11 Maggio, 23 Gargano (21 Yebda 58'), 5 Pazienza (77 Sosa 76'), 8 Dossena (18 Zuniga 66'); 17 Hamsik, 22 Lavezzi; 7 Cavani.
Ławka rezerwowych: 1 Iezzo, 2 Grava, 12 Dumitru, 13 Santacroce.
Trener: Walter Mazzarri.
Sędzia główny: Gianluca Rocchi
Komentarze (105)
Ale panowie!To był pierwszy krok w kierunku obrony scudetto.Od razu widać poprawę jakości w naszej grze.<br />
Motta genialny,nieoceniony,perfekcyjny...<br />
Byle teraz tylko iść naprzód i grać swoje..<br />
<img src="/files/emoticons/33" alt="
Jest Leo i jest Zwycieztwo <img src="/files/emoticons/10" alt="