Reprezentacja Argentyny w ostatnim meczu grupy C pokonała Polskę 2-0. Bramki dla Albicelestes zdobyli Mac Allister i Julian Alvarez.
Drużyna dowodzona przez Lionela Scaloniego przez całe spotkanie posiadała olbrzymią przewagę na boisku, która ostatecznie przełożyła się na dwa strzelone gole. Zwycięstwo nad reprezentacją Polski dało drużynie z Ameryki Południowej pierwsze miejsce w grupie C.
Już w pierwszej części gry Albicelestes mogli strzelić premierowego gola w tym starciu, a najlepszą na to okazję zmarnował Leo Messi, który został zatrzymany przez Wojciecha Szczęsnego po strzale z rzutu karnego. Polacy nie uciekli jednak spod topora, a wynik meczu otworzył tuż po przerwie Mac Allister, który wykorzystał wycofanie piłki przed pole karne.
Drugą bramkę w 67. minucie zdobył Julian Alvarez i przypieczętował tym samym awans Argentyńczyków z pierwszego miejsca w grupie.
Lautaro Martinez
Napastnik Interu tym razem mecz rozpoczął na ławce rezerwowych, a na boisku zameldował się dopiero w 79. minucie gry. 25-latek tuż po wejściu na murawę mógł zapisać się na liście strzelców, ale po przejęciu niecelnego podania od Jakuba Kiwiora nie wykorzystał sytuacji sam na sam z boku pola karnego.
Komentarze (20)
"Powiedzcie kibicom w Polsce, że zachowałem się jak trzeba"
Pozdr.
Dodatkowo prawdopodobnie rezerwowy City właśnie wygryzł go ze składu.
Oczywiście życzę mu jak najlepiej, szkoda, że na kilkanaście poważnych meczów w tym sezonie (Inter liga, LM, repka).
Zagrał może z trzy dobrze albo bardzo dobrze.
To chyba nigdy nie będzie 9tka światowego formatu, może być bardzo dobry w dwójce napastników. Ew. Być po prostu dobrym napastnikiem na kluby top 10-16 Europy.
Przypominam, że zadaniem napastnika wciąż jest strzelanie bramek. Głównym zadaniem.
No, ale ten Alvarez musi być słaby, że jakiś Haaland ma pierwszy plac w City, a nie on.
Rozumiem, że Lautaro pierwszy skład dostał za nazwisko, albo może trener Argentyny go bardziej lubi? Zobacz sobie kto był najlepszym strzelcem Argentyny w eliminacjach MŚ. Z Arabią strzelił dwie bramki, co prawda nieuznane, ale je wykończył, z Meksykiem nie dostał ani jednej piłki, a Alvarez po wejściu także nic nie zrobił.
I teraz przyszedł mecz z Polską i nie trafił jednej sytuacji i koniec. Marotta widząc ten strzał powinien natychmiast go sprzedać, bo nic już z niego nie będzie.
"Przypominam, że zadaniem napastnika wciąż jest strzelanie bramek. Głównym zadaniem."
No strzelił w tamtym sezonie 25 bramek. W tym sezonie powinien się zakręcić na około 20 golach.
Ja wiem, że Lautaro to nie jest drugi Haaland, czy Lewandowski, ale też bez przesady żeby mu umniejszać, że gra dobrze 3 mecze na 20 w sezonie.