
Kristjan Asllani został pod koniec letniego okna transferowego wypożyczony z opcją wykupu do Torino. Albańczyk regularnie występuje w drużynie prowadzonej przez Marco Baroniego, a także pełni ważną rolę w swojej reprezentacji narodowej.
Były pomocnik Interu zagrał wczoraj w towarzyskim meczu pomiędzy Albanią a Jordanią, który został wygrany przez The Eagles 4:2. Był to szczególny mecz dla Asllaniego, ponieważ wybiegł wczoraj na murawę z opaską kapitańską. Po meczu 23-latek rozmawiał ze SportMediaset. Oto co powiedział:
- Asysta jak z gry wideo i kapitan w wieku 23 lat? Jesteśmy zadowoleni, ponieważ kontynuowaliśmy dobrą passę po meczu z Serbią, który był niezwykle ważny dla wszystkich Albańczyków. Była to trudna gra, ponieważ moim zdaniem są oni świetną drużyną. Jesteśmy zadowoleni z naszego drugiego miejsca w grupie.
- Jeśli chodzi o opaskę kapitana, cieszę się. Przypomina mi ona o wszystkich poświęceniach moich i mojej rodziny, aby dostać się do reprezentacji. W wieku 23 lat noszenie opaski kapitańskiej reprezentacji jest piękne. Trener wezwał mnie w przerwie i dał mi opaskę. To ważny gest, który sprawia mi przyjemność i jestem bardzo zadowolony.
- Jak leci w Torino? Szkoda, że zremisowaliśmy z Lazio, mogliśmy wygrać i zasługiwaliśmy na coś więcej pod koniec meczu. To był wyrównany mecz, wróciliśmy do poziomu, na którym Torino powinno być. Jest to silna drużyna, która musi walczyć o poważne rzeczy. Teraz czeka nas mecz z Napoli, będzie to trudne spotkanie, ale wychodzimy na boisko, aby wygrać. Jesteśmy konkurencyjni, ciężko pracujemy na treningach, dajemy z siebie wszystko, a potem patrzymy na wynik. Tak było z Parmą, poszło nam źle, ale zareagowaliśmy w meczu z Lazio i to też jest ważne.
- Czy żałuję, że opuściłem Inter? Żałuję, ponieważ opuściłem fantastycznych chłopaków i wielki klub. Ale zmiana była dla mnie dobra, dla Interu również. Cieszę się, że jestem w Torino, bardzo tego chciałem. Mam grupę, która pięknie mnie przyjęła. Miałem swoje trudności w Interze. Jeśli zawsze grali inni, to znaczy, że byłem znacznie gorszy od nich. Cieszę się jednak z tej przygody w barwach Nerazzurrich. I cieszę się także z drogi, którą teraz podążam. To ode mnie zależy, czy dam z siebie wszystko, bo moim zdaniem mogę osiągnąć wiele.
Komentarze (4)
powodzenia na swoim levelu