
Oprócz Hakana Calhanoglu i Simone Inzaghiego wywiadu dla mikrofonów Sky udzielił także Alessandro Bastoni.
- Czujemy wielki entuzjazm, aby rozpocząć kolejny sezon. Widzieliśmy poruszenie u nas i u fanów w zeszłym sezonie i chcemy ponownie przeżyć te emocje.
- Trener powtarza nam każdego dnia, że wygrywanie jest łatwe. Najtrudniejsza jest powtarzalność. Wszyscy musimy zrobić krok na przód, także mentalnie, aby całkowicie zresetować to, co wydarzyło się w zeszłym roku. Tylko w ten sposób możemy powtórzyć to, co osiągnęliśmy w zeszłym roku, kiedy zdobyliśmy perfekcyjne mistrzostwo.
- Myślę, że kluczowe jest posiadanie silnego trzonu zespołu, mam zaszczyt i szczęście być jego częścią. Jestem bardzo dumny z bycia częścią tego klubu.
- Nadal muszę zrobić krok naprzód pod względem przywództwa, muszę być lepszym przykładem dla moich kolegów z drużyny na boisku i poza nim.
Którego zawodnika w Serie A i Europie najbardziej lubisz kryć?
- Jest takich wielu: Vlahović, Politano i wielu innych. Bardziej niż zawodnicy wyzwaniem stają się systemy i organizacja gry. W Europie chciałbym zmierzyć się z Realem Madryt.
- Naszym cierniem w zeszłym roku była Liga Mistrzów. Będziemy musieli stawić czoła każdemu meczowi z odpowiednim duchem, nasz skład zasilili ważni zawodnicy pod ten cel. Jesteśmy pewni siebie.
Jesteś rozchwytywany za granicą. Czy widzisz siebie w Interze na zawsze?
- Dobrze jest mieć uznanie w świecie futbolu. Kiedy jesteś tutaj i jesteś szczęśliwy, wszyscy Cię kochają i doceniają za to, kim jesteś, nie musisz nigdy odchodzić. Dokładnie tak się tu czuję, czuję się ważny w tej wielkiej rodzinie i nie boję się powiedzieć, że czuję się tu bardzo dobrze.
Będziesz zadowolony na koniec sezonu jeśli...
- ... jeśli wygramy Scudetto. W kwestii Ligi Mistrzów nie chcę się wyłamywać, ale musimy iść do przodu. Będę więc szczęśliwy, jeśli nie będziemy niczego żałować.
Komentarze (5)
Klucz,przez lata nie było trzonu, teraz mamy 6 czy 7 graczy na lata, a jeżeli Bisseck dalej tak będzie grał to nawet nowego śo do pierwszej 11 nie będzie potrzeba bo BBP będzie trójką na wiele lat
Za mental natomiast go uwielbiam. Nie boi się niczego, lubi wyzwania. Zaimponowało mi kiedy powiedział, że chce być kapitanem, mimo że Lautaro jest w gazie, a w kolejce po opaskę Barella i zakochany w Interze Dima.
To jest piłkarz, którego każdy klub w Serie A nam szczerze zazdrości. Niech tak zostanie.