
Marco Bellinazzo, dziennikarz finansowego Il Sole 24 Ore, wypowiedział się dla calciomercato.it na temat Interu.
Zapraszamy do lektury:
Inter jest w ciężkiej sytuacji, ponieważ Nerazzurri muszą odbudować straty spowodowane Covidem, kiedy to ogłoszono rekordową stratę oraz muszą działać według porozumienia z UEFA, które nakazuje klubowi działalność według określonych limitów. Zadłużenie i pensje muszą zostać zredukowane i jesteśmy przed sprzedażą jednego lub kilku dużych zawodników, przynajmniej takich, którzy zarabiają najwięcej. Jeśli nie takich, to co najmniej tacy, którzy są mało użyteczni, a zarabiają dużo zostaną sprzedani.
Potencjalny nowy właściciel? Musimy zaczepić dwie kwestie. Amerykański rynek się rozrasta i przed kolejnymi Mistrzostwami Świata zostaną dokonane wielkie inwestycje. Może pojawić się zainteresowanie funduszów z USA klubami włoskimi. Zainteresowanie Arabów jest skierowane z kolei na inny kierunek, a mianowicie na Premier League. Na horyzoncie nie widzę wielkich newsów, oprócz tych związanych z zadłużeniem z Oaktree, które zostanie albo spłacone, albo zrefinansowane. Stawiam, że będzie to refinansowanie na długi okres.
Potrzebujemy wiadomości z Chin, ponownego zaangażowania Suning w kwestii finansowej. Z drugiej strony widzimy, jak ważny jest dla Zhanga klub, jednak obecna sytuacja nie może trwać zbyt długa, bo klub straci konkurencyjność. Suning musi dokonać zmiany strategii i nie może tego odkładać dłużej.
Firma wykazała stratę w wysokości 1.6 mld dolarów, strata ta pomniejszyła się, bo rok temu wynosiła 5 mld dolarów, jednak to nadal duże kwoty. Suning.com to termometr, na który trzeba mieć oko, by zrozumieć sytuację. Poprawa wyników firmy jest spodziewana w następnym roku. Poprawiający się stan chińskiej gospodarki powinien ułatwić wybór Chińczyków, dla których inwestycje zagraniczne w piłkę nożną są na ostatnim miejscu. Trzeba będzie zrozumieć jak dużo Chińczycy chcą zainwestować w piłkę w następnych latach.
Komentarze (13)
Tak będzie cały czas, a potem się ludzie dziwią, że taki Skriniar odchodzi.
Sportowo od miejsc 9-5 za czasów Tohira do 4-1 za Chińczyków. powrót do LM po 10 latach, kilka trofeów na domowym podwórku. Nowa baza treningowa, nowa strategia, spójna marketingowa ( I M INTER) wzrost zainteresowania na perspektywicznych rynkach azjatyckich (nie przytoczę liczb, nie chce mi się szukać, co nie zmienia tego FAKTU) STAŁY rozwój konkurencyjności w skali Europy i Włoch.
podsumowując- Chińczykom zawdzięczamy to, że Inter jest na fali wznoszące, mimo konieczności żonglowania finansami i różnymi zawirowaniami. Mamy oddanego prezesa, umiejętny zarząd i drużynę, która potrafi więcej, niż wychodzi to 'na papierze'
Reasumując, nie mam nic do Zhangów i jeśli byli by w stanie finansować klub na właściwym poziomie, tak aby był klubem z topu to jestem jak najbardziej za. W gruncie rzeczy to chiński rząd zaciągnąl hamulec Zhangom. Jeżeli chińskie prawo uległo by zmianie i tym samym umożliwiło normalne finansowanie klubu to ja absolutnie jestem za tym żeby nadal zarządzali klubem.