
Marco Branca wypowiedział się po zremisowanym meczu z Fiorentiną.
"Nie wiem, czy jesteśmy roztargnieni. Staramy się dawać z siebie wszystko w każdym meczu. Może to podświadome roztargnienie, ale jako profesjonaliści musimy to zwalczyć. Nie martwimy się Romą. Myślimy o swoich meczach. Byliśmy dziś blisko zwycięstwa, zrobiliśmy to, co było do tego potrzebne. Nie boimy się, ale wiemy, że możemy stracić prowadzenie. Utrzymywaliśmy się przy piłce i stwarzaliśmy niebezpieczeństwo po ich pierwszej bramce, ale być może Fiorentina była groźniejsza przy kontratakach. Myślę jednak, że dobrze spisaliśmy się zarówno w pierwszej, jak i w drugiej połowie. Kiedy przeciwnicy wyrównali, nie byliśmy być może tak skoncentrowani, jak w innych momentach. Niewłaściwie jest mówić tylko o Julio Cesarze. Wielu graczy zagrało na pozycjach, na których zwykle nie gra, więc zabrakło nieco koncentracji przy tym rzucie rożnym. Może myśleliśmy, że Fiorentina jest zmęczona po naszym drugim golu. Zabrakło nam koncentracji." Chivu w ostatniej chwili znalazł się w wyjściowej jedenastce, ponieważ Stanković doznał kontuzji w czasie rozgrzewki. "Chodziło o stwardnienie mięśnia, więc woleliśmy nie ryzykować."
Komentarze (5)