
Koszt składu Interu na sezon 2024/25 rośnie. Waga w bilansie zawodników zarejestrowanych przez Nerazzurrich po zakończeniu letniego rynku odnotowała ogólny wzrost o około 10 mln euro (+5%) w porównaniu z sezonem 2023/24 (dane za poprzedni sezon zostały zaktualizowane w czerwcu, aby były jak najbardziej zbliżone do rzeczywistości) z około 190,3 mln euro do 200,8 mln euro.
Aby oszacować wpływ na bilans zawodników - w tym tych sprowadzonych na stałe i tych wypożyczonych - Calcio & Finanza wzięło pod uwagę wynagrodzenia brutto (wypłacane przez klub Nerazzurrich) oraz kwotę amortyzacji dla każdego zawodnika. W sumie skład, którym obecnie dysponuje Simone Inzaghi, ma budżet o około 10 milionów euro większy niż ten z sezonu 2023/24 do dyspozycji trenera z Piacenzy.
Mercato Interu nie było szczególnie obfite, ale transfery znane już od jakiegoś czasu (Taremi i Zielinski) plus dwóch graczy, którzy przybyli latem (Martinez i Palacios) oraz zawodnicy powracający z wypożyczeń (Correa, Radu, Salcedo), przyczyniły się do tego, że koszt drużyny w tym roku przekroczył granicę 200 mln euro. Jak zmieniły się koszty w porównaniu do ubiegłego roku?
W porównaniu z poprzednim sezonem, Inter opuściło 10 zawodników, wliczając w to całkowite pozbycie się zawodników, wygasłe kontrakty i zawodników wypożyczonych. Spośród tych, którzy opuścili klub, oczywiste jest, że Stefano Sensi, Juan Cuadrado i Alexis Sanchez byli najciężsi w księgach pod względem amortyzacji (Włoch) i wynagrodzenia brutto (Kolumbijczyk i Chilijczyk). Ponadto Nerazzurri pożegnali się również z Klaassenem, Audero, a także kilkoma młodymi zawodnikami, co miało większy wpływ na zyski kapitałowe niż rzeczywiste oszczędności na kosztach składu.

Na poziomie wynagrodzeń opracowanych na podstawie danych pochodzących z plotek w prasie sportowej i szacunkowych wynagrodzeń młodszych zawodników, dla których nie ma dostępnych danych, Lautaro Martinez przewodzi stawce z 9 milionami euro netto. Jego pensja wzrosła po odnowieniu kontraktu, który został podpisany latem tego roku.
Inter odnotował wzrost kosztów drużyny w sezonie 2024/25, choć z niewielkim wzrostem rzędu 5%. To około 25 milionów euro mniej niż Juventus i 25 milionów euro więcej niż Milan. Ewentualne przedłużenia kontraktów - takie jak w przypadku Dumfriesa - mogą zmniejszyć amortyzację i zbliżyć koszt drużyny do tego z poprzedniego sezonu.
Komentarze (12)
Wszyscy pozostali coś wnoszą do drużyny a nawet jeśli jakiś Palacios, Asllani czy Buchanan nie wypalą to oni tak mało zarabiają że nawet tego nie poczujemy. Zmierza to w dobrym kierunku. Nawet Acerbi czy Darmian tak mało zarabiają, że za rok po prostu może się opłacać im przedłużyc kontrakty o rok o ile nadal będą solidni.
Poza Correą wszyscy piłkarze z największymi zarobkami grają po prostu na miarę tych zarobków, nie ma wątpliwości że zasłużyli.
były czasy, że pół kadry to byli zawodnicy max na Cesene...Yuto, Jonathan Schelotto Kumanovic itd